Na tę płytę czekamy! Choć z jazzem ma ona wspólnego… Nie za wiele, ale też, nie było by jej bez Johna Coltrane’a – wszak to jeden z najważniejszych muzycznych bohaterów Steve’a Reicha. 30 września nakładem wydawnictwa Nonesuch ukaże się album „Radio Rewrite”. Guru amerykańskiego minimalizmu bierze na warsztat dwie kompozycje grupy Radiohead. Na scenie zaś wykonuje je wspaniała Alarm Will Sound Alana Piersona. Nowym kompozycjom towarzyszyć będą na krążku nowe wykonania „Electric Counterpoint (1987) i „Piano Conterpoint”. Pierwszy utwór wykonuje tu gitarzysta Jonny Greenwood (Radiohead) – drugi pianistka Vicky Chow (Bang On A Can All Stars). A wszystko to miało swój początek… w Krakowie.
Właśnie w stolicy Małopolski, na festiwalu Sacrum Profanum po raz pierwszy spotkali się panowie Steve Reich i Jonny Greenwood. Temu pierwszemu bardzo przypadło do gustu zamówione przez Filipa Berkowicza wykonanie utworu „Electric Counterpoint” w wykonaniu muzyka Radiohead (na naszych łamach opisywaliśmy m.in. koncert finałowy tej edycji Sacrum Profanum, dedykowanym Steve’owi Reichowi z okazji jego 75tych urodzin).
Kiedy wróciłem do domu zacząłem słuchać Radiohead a te dwa utwory - “Everything in Its Right Place” i “Jigsaw Falling into Place” - szczególnie zapadły mi w pamięć - mówi Steve Reich - Pracując nad muzyką nie było moim celem stworzenie „wariacji na temat”… Chciałem raczej wykorzystać ich harmonie i niektóre rozwiązania melodyczne by stworzyć na ich bazie własny utwór. Czy słychać w nim pierwowzory – mówiąc szczerze: czasem tak, czasem nie – dodaje kompozytor.
Electric Counterpoint pierwotnie napisany został dla Pata Metheny. Utwór był trzecim z serii Counterpoint – po stworzonym dla flecisty Ransoma Vermont Counterpoint i klarnetowym New York Counterpoint - dla Richarda Stolzmana. Każdy utwór wykorzystuje taśmę i nagrane na niej ścieżki tych samych instrumentów. W przypadku Electric Counterpoint na taśmie zapisane są ślady 10 gitar i dwóch elektrycznych basów. Jedenastą gitarę gra na żywo wykonawca.
Piano Counterpoint przewidziane było pierwotnie na 6 fortepianów – 4 nagrane na taśmę, 2 na żywo. Dwie ostatnie części utworu wymagają od pianistów prawdziwej wirtuozerii. Przepisanie ich na solistkę wymagało pewnych kompozytorskich modyfikacji – przeniesienia o oktawę jednego wariantu melodii. Jednak jak mówi autor – zmianę tę można postrzegać wyłącznie w kategoriach ulepszenia oryginału.