Nowe płyty Henry’ego Threadgilla

Autor: 
Redakcja, mat. pras.

Na takie informacje czekamy nieustannie. Są artyści, których poczynania płytowe są nam szczególnie bliskie i na których niemal nigdy się nie zawiedliśmy. Henry Threadgill z pewnością do takich należy. Tym bardziej, że jest to artysta nie nagrywa bardzo często jak na dzisiejsze standardy. Próżno go szukać w roli sidemana i co należy do rzadkości pieczołowicie wybiera kompozycje, które potem decyduje się zarejestrować w studiu nagraniowym.

Wyglądamy jego nowych nagrań z wypiekami na twarzach, które tym razem będą podwójnie gorące, bo już za nie cały miesiąc na rynku ukażą się dwie nowe płyty firmowane jego nazwiskiem.

Proszę nie myśleć, że tym samym czekają nas następne albumy słynnego Zooid. Nie.

Tym razem Threadgill proponuje spotkanie z nową formacją 14 or 15 Kestra: Agg. Ensemble liczy sobie 15 osób, a w składzie gitara, bas, dwie perkusje, wiolonczela , tuba, saksofon altowy, dwa fletami, taka sama liczba trąbek, puzonów i fortepianów, an których grają odpowiednio Henry Threadgill, stali i wieloletni towarzysze jego muzycznych bojów Liberty Ellman, Christopher Hoffman, Jose Davila, a także Jacob Garchik, Ben Gerstein, Jonathan Finlayson, Stephanie Richards, Roman Filiu, Curtis Robert Macdonald, David Bryant, David Virelles, Thomas Morgan, Elliott Humberto Kavee oraz Craig Weinrib.

Album zatytułowany jest „Dirt… And More Dirt” i w całości wypełniają go dwie wieloczęściowe kompozycje o tych samych tytułach wpisujące się w od dawna eksplorowany przez Threadgilla nurt integracji procesów improwizatorskich z kompozytorskimi. Tym razem jednak będzie okazja posłuchać jak twórcze przemyślenia lidera funkcjonują w perspektywie poszerzonej palety barw.

Druga spośród zaplanowanych na maj płyt to album formacji Double Up Ensemble zatytułowany Double Up, Plays Double Up Plus. I tu źródeł powstania płyty i zespołu upatrywać należy przed kilkoma laty, kiedy na scenach festiwali i na rynek fonograficznym objawił się band mający zadanie zaprezentować, poświęconą  Lawrence’owi Butchowi Morrisowi, kompozycję Old Locks and Irregular Verbs. Do pracy w Double Up Ensemble zaprosił m.in. dwóch mistrzów fortepianu Jason Morana i Davida Virellesa. Wydarzenie było spektakularne nie tylko ze względu na samą muzykę, ale waśnie na udział podwójnej fortepianowej obsady. Jak powszechnie wiadomo, jeśli nie liczyć krótkiej kolaboracji z Myrą Melford, Threadgill nie przejawiał skłonności do pisania muzyki na fortepian.

Na „Double Up Plus” pianistów jest aż trzech. Ze starego składu pozostał jedynie Virelles, ale pojawili się za to David Bryant i Luis Perdomo. Tak, tak, ten, którego bodaj dwa lata temu mogliśmy słuchać w zespole Jamie Baum na festiwalu Jazz i Okolice.

I tak jak to najczęściej jest w przypadku Threadgilla partie pianistów zostały dość ściśle zapisane w partyturze, nie mniej lider nie pozbawił muzyków całkiem przestrzeni dla własnej kreatywności.

A oto lista pozostałych uzupełniających skład formacji Double Up w najnowszym wcieleniu: Curtis Robert Macdonald – saksofon altowy, Roman Filiu – saksofon altowy, fluet altowy, Christopher Hoffman – wiolonczela, Jose Davila – tuba oraz Craig Weinrib – perkusja, instrumenty perkusyjne.

Obydwa albumy co z pewnością nie jest zaskoczeniem wydane zostaną przez PI Recordkings dostępne są od 18 maja.

Tagi: