Quincy Jones

Quincy Jones odszedł.

„Byliśmy najlepszym zespołem na świecie a dosłownie głodowaliśmy. Wtedy zrozumiałem, że jest 'muzyka' i jest 'przemysł muzyczny'. Wiedziałem, że jeśli mam przetrwać, muszę nauczyć się rozpoznawać różnicę między nimi”. Zmarł Quincy Jones.

Wallace Roney – podopieczny największych

Jak Stany Zjednoczone długie i szerokie, tak trębaczy w tej ojczyźnie jazzu nie brakowało i zapewne długo brakować nie będzie. Trąbka to instrument naznaczony przez historię gatunku; artystyczny oręż legendarnych jazzmanów z Louisem Armstrongiem na czele. Pośród muzyków, którzy wybrali ten właśnie instrument, są tacy, których talentowi los dopomógł w stopniu niebagatelnym: muzyczna rodzinna, zaprzyjaźnieni artyści, wpływowi mentorzy.

Wielki mistrz, Phil Woods odszedł

Jeden z najbardziej zasłużonych saksofonistów jazzowych w historii, Phil Woods, zmarł 29 września. Miał 83 lata. Sędziwy saksofonista potrzebował maski tlenowej, by dokończyć koncert, podczas którego odgrywał historyczny album „Charlie Parker With Strings”, przy akompaniamencie lokalnego trio oraz orkiestrze Pittsburgh Symphony. Ostatni w swoim życiu, ale o tym nie wiedział jeszcze nikt, aż do samego niemal końca.

Little Secret

Nikki Yanofsky. Śpiewa i wygląda od 2008 roku tak, że świat fonografii postanowił jej wysiłki uwieczniać na płytach. Gdy miała 12 zaśpiewała na słynnym Montreal Jazz Festiwal, a potem także na Olimpiadzie w Vancouver. Od tamtego czasu, wciąż młodziutka Kanadyjka nagrała trzy płyty.

Jazz Bez Granic w Radiu WNET -

Jazz Bez Granic w Radiu WNET jak zwykle na żywo w czwartek, a w czwartek 14 marca były urodziny prawdopodobnie najlepszego jazzowego śpiewaka Marka Murphy'ego i Quincy'ego Jonesa, a dzień wcześniej 13 marca świętowali Terence Blanchard i legenda jazzowej perkusji Roy Haynes. A skoro tak to pozwólmy zabrzmieć muzyce solenizantów! Zapraszamy.

 

Quincy Jones po raz pierwszy w Polsce w projekcie Stańko+ !

Quincy Jones, Tomasz Stańko, Stanisław Sojka, Richard Bona to tylko część gwiazd, które pojawią się na scenie plenerowej Polskiej Filharmonii Bałtyckiej 11 sierpnia podczas trzeciej edycji festiwalu Solidarity of Arts 2012 w projekcie Stańko +.

Sound Of Space

Alfredo Rodriguez debiutuje z przytupem. 26-letni kubański pianista wpadł w oko samemu Quincy’emu Jonesowi, który był pod tak wielkim wrażeniem gry tego młodego hawańczyka podczas Montreux Jazz Festival, że zaproponował mu pracę w Stanach. Debiutancki album „Sounds of Space” jest efektem współpracy między żywą legendą i młodym talentem. Efekty są bardzo ciekawe.