24-go paźdzoernika w Muzeum Manggha, w Krakowie, w ramach Krakowskiej Jesieni Jazzowej, Joëlle Léandre spotka się na scenie z dwoma równie niepokornymi i twórczymi kobietami świata muzyki improwizowanej. Brytyjska wokalistka Maggie Nichols i szwajcarska pianistka Irene Schweizer ponownie połączą z Léandre siły jako Les Diaboliques.
Jazz grywany przez kobiety wciąż kojarzy się prawdopodobnie z wokalistkami. Z jazzem albo pełnym swingu, albo kobiecego liryzmu. I w istocie, statystycznie oceniając zagadnienie, chyba takim jest. Tym niemniej jednak, co jakiś czas trafiają nagrania, które stereotyp ten łamią, każąc nas dość dosadnie za swe niedopatrzenie i niezauważanie owych innych form.
Festiwal Ad Libitum w swojej 11. edycji wskazuje na najbardziej pierwotne ludzkie instrumenty improwizacji, jakimi są głos i instrumenty perkusyjne. To właśnie z nimi związana jest najstarsza artystyczna aktywność człowieka. Na przestrzeni czasu obydwa te instrumenty człowiek doprowadził do zadziwiającej doskonałości, tworząc olśniewającą przestrzeń i różnorodność muzyki.
Na alchemicznej scenie drugi dzień z rzędu stanęli Evan Parker, Augusti Fernandez, Zlatko Kaucic. Dołączyła do nich Joelle Leandre, artystka właściwie zespolona ze swoim instrumentem, która zachwyciła publiczność poprzedniej edycji krakowskiego festiwalu nieograniczoną ekpresją i wyobraźnią grając koncert solowy.
Między 18-tym a 21-szym października Krakowska Jesień Jazzowa zaprasza do Klubu Alchemia na cykl „Mistrzów improwizacji”. Joëlle Léandre spotka się na scenie ze Słoweńcem Zlatko Kaučičiem, Brytyjczykiem Evanem Parkerem oraz Katalończykiem z wyboru Agustí Fernándezem.