ECM

Za stare dobre czasy

Piękna rocznica! Budząca wielki i zasłużony respekt. Zapewne ani Manfred Eicher, ani pozostali ojcowie założyciele ECM, Karl Egger i Manfred Scheffner, nie przypuszczali, że czeka ich wielodekadowa historia, która doprowadzi Edition Of Contemporary Music do pozycji kultowego i najwyżej cenionego labela jazzowego świata. Różne poczytne czasopisma i stowarzyszenia wybierały go oficyną wydawniczą roku. Down Beat bodaj dziesięciokrotnie, Jazz Journalist Association razy cztery, a nawet grona jurorskie MIDEM w końcu ulegały czarowi monachijskiej firmy.

Muzyka, która „podróżuje” – wywiad z Maciejem Obarą

Z Maciejem Obarą spotkałem się w jednej z żoliborskich kawiarni. Dlaczego Żoliborz? W tej warszawskiej dzielnicy muzyk mieszka, do niej także nawiązał tytułem kompozycji „Joli Bord” na nowej płycie. Płycie wyjątkowej, gdyż jest to debiut Obary w monachijskiej wytwórni ECM. Saksofonista od kilku lat wysyłał muzykę Manfredowi Eicherowi, starając się o sesję nagraniową dla swojego kwartetu. Efekt tych wysiłków to album „Unloved”, który był głównym tematem naszej rozmowy.

Last Dance

Może lepiej by się stało gdyby ten materiał nie trafił do sprzedaży? Może takie spotkania powinny zostać zachowane w tajemnicy? Jaka wielka byłaby to radość gdyby za X-dziesiąt lat, podczas porządkowania archiwum Keitha Jarretta odnalazł się zapis jego przyjacielskich, muzycznych igraszek z Charliem Hadenem? I gdyby materiału tego słuchać można było wyłącznie w prywatnym studiu pianisty - Cavelight?

Paul Bley, Gary Peacock, Paul Motian - When Will The Blues Leave

Paul Bley powiedział kiedy, że jeśli muzyka jest rozmową to musi nieśc ze sobą pytania, ponieważ w rozmowie jest wiele pytań. Pytania prowadzą do odpowiedzi, które prowadzą do kolejnych pytań. To jest to co zapewnia muzyce ciągłość. Pytania i odpowiedzi.

W muzyce Paula Bleya, zapewne jedngo z największych pianistów jazzowych na śweicie, jest całe mnóstwo i każde nagranie ilustruje ten niezwykły mikrokosmos watpliwości i prób ich rozwiania. Szczególnie gdy pojawia się nagranie niepublikowane do tej pory.

Seria Touchstones na 50. rocznicę powstania wytwórni ECM

Od 1969 roku ECM Records jest znakiem najwyższej jakości produkcji muzycznej na świecie. Seria płytowa Touchstones celebruje 50.rocznicę powstania wytwórni ECM.

To seria wznowień najlepszych albumów, będących kamieniami milowymi jazzu i współczesnej muzyki improwizowanej. Część albumów od lat niedostępna na CD ukazuje się ponownie w nowej szacie graficznej i specjalnej cenie. Historyczne nagrania, nowe opakowanie, specjalna cena.

Andando el Tiempo

„Andando el Tiempo” to kolejne już spotkanie tria w składzie Carla Bley na fortepianie, Andy Sheppard na saksofonach i Steve Swallow na gitarze basowej. Muzycy mają na koncie album koncertowy „Songs With Legs” z 1994 roku, a także zrealizowaną w 2013 roku płytę „Trios”. Poza nimi pianistka miała okazję nie raz muzykować z tymi artystami osobno, najczęściej rzecz jasna ze Swallowem – prywatnie jej partnerem życiowym, z którym zrealizowała m.in. kilka albumów w duecie. „Andando el Tiempo” odznacza się od poprzednich realizacji w trio tym, że zawiera wyłącznie nowe kompozycje.

44 lat temu odbył się najsłynniejszy koncert jazzowy świata

1 400 widzów, 1 pianista, 0 nut. Rzadko kiedy bywa to przepis na udany koncert. Wyjątkiem jest ten, który 24 stycznia 1975 roku odbył się w gmachu opery w Kolonii. 29-letni amerykański pianista jazzowy Keith Jarrett wszedł na scenę, zasiadł do instrumentu i zaczął grać. Minutę po tym, jak zagrał pierwszy dźwięk, wszyscy na sali wiedzieli, że na scenie dzieje się magia; że właśnie ma miejsce coś bardzo szczególnego i znaczącego. Powiedzieć w kontekście tej płyty "znaczący" to nie powiedzieć prawie nic. To nagranie, zrealizowane za 500 funtów, sprzedało się w przeszło 3,5 milionach egzemplarzy. To najlepiej sprzedający się solowy album w historii jazzu i najlepiej sprzedający się album piano solo w historii muzyki. Przez cały, trwający ponad godzinę, koncert Jarrett improwizował. 

Sokratis Sinopoulos – Metamodal

Pamiętacie Sokratisa Sinopoulosa? Tak tego dżentelmena grającego na pradawnym instrumencie lyra? Pewnie tak, a jakuz na pewno kojarzą go miłośnicy Charlesa Lloyda, z którym muzyk wystąpił na cudownym koncercie w Atenach, podczas którego Lloydowi towarzyszyła także legenda pieni greckiej Maria Farantouri. Z pewnością wpadł w oko i ucho wszystkim rozmiłowanym w talencie Eleni Karaindrou, z którą nagrał trzy albumy The Weeping Meadow, Elegy of the Uprooting, Medea.

Dominic Miller – w oparach Absyntu

Kiedy Dominic Miller debiutował w barwach ECM wielu zastanawiało się jakim cudem muzyk działający tak dalekiego od wyobrażonej ecmowiskiej estetyki wydany zostaje w jednej najważniejszych firm płytowych na świecie.

Jak się okazuje cud trwa dalej i na sklepowe półki trafił kolejny album muzyka, tym razem w nieco większym składzie niż debiutancki. Płyta zatytułowana jest Absinth i jak sam Miller twierdzi właśnie tytuł był pierwszą myślą, zanim postał jakikolwiek utwór, związaną z plnowanym wydaniem albumu.

Ulotne poematy Vijaya Iyera i Craiga Taborna

Na to spotkanie czekali fani muzyki jazzowej od czasu kiedy dwóch najwybitniejszych zapewne przedstawicieli młodszej generacji jazzowej pianistyki z USA spotkali się w zespole Roscoe Mitchella i nagrali razem album Far Side.

Strony