Mimo iż meteorolodzy nie zapowiadali szczególnych anomalii pogodowych w stolicy Podbeskidzia, dla wielu mieszkańców i gości, wyraźnie wyczuwalne były zawirowania i ‘podmuchy’ (czasem bardziej gwałtowne, i trudne do okiełznania, innym razem łagodniejsze) Anomalia ta to Zadymka Jazzowa, która po raz piętnasty poderwała z miejsc wielbicieli, i sympatyków muzycznej improwizacji.