W sobotnie późne popołudnie, ruch samochodowy w Bielsku-Białej koncentrował się w najbliższych okolicach Bielskiego Centrum Kultury gdzie miały się odbyć koncerty dwóch gwiazd X. edycji Jesieni Jazzowej. Bilety zostały całkowicie wysprzedane, co było niezbitym dowodem, że magia nazwisk: Redman czy Lloyd nie straciła mocy. Myślę, że dla fanów jazzu, którzy przybyli do BCK sobotni wieczór stanowił ucztę, z której chyba wszyscy wyszli nasyceni, zainspirowani, poruszeni.