Where Future Unfolds

Chicagowska wytwórnia International Anthem wyspecjalizowała się w wyszukiwaniu ekscentrycznych osobowości i konsekwentnie podąża tą drogą. Być może zresztą nie muszą się specjalnie starać. Mam wrażenie, że w tym przypadku po prostu ciągnie swój do swego. Nie wiem, jak to odbywa się od kuchni, ale dziwaków w dobrym tego słowa znaczeniu chicagowska wytwórnia ma w swoich szeregach aż nadto. Do tego grona zaliczyłbym Angel Bat Dawid, czyli klarnecistkę, której album “The Oracle” miałem już okazję recenzować na tych łamach. Jeszcze bardziej zdziwaczałą postacią jest Ben Lamar Gay. W zeszłym roku wydał aż cztery płyty i każdą inną. Można jeszcze wspomnieć o Jaimie Branch i kwintecie Irreversible Entanglements. W ostatnim czasie zapomnieć o sobie nie daje także Damon Locks, którego album “Where Future Unfolds” ociera się momentami o artystyczne wizjonerstwo i stylistyczne szaleństwo.

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że Damon Locks sprawi taką niespodziankę i nagra płytę o takim rozmachu i tak silnym ładunku emocjonalnym. Ponad dziesięć lat temu zwróciłem uwagę na dokonania jego zespołu The Eternals. Ciekawie łączył różne inspiracje: od reggae, przez funk aż po indie rock. Potem jednak na długie lata o nim zapomniałem. Teraz wraca i nie pozostawia wątpliwości, że jest artystą niezwykle pomysłowym.

Przymiarki do “Where Future Unfolds” ponoć trwały aż cztery lata. Początkowo Damon Locks chciał oprzeć projekt na samplach z przemówień z okresu ruchu praw obywatelskich dążącego w latach 50. i 60. zeszłego wieku do zniesienia segregacji rasowej. Miały one wybrzmieć wraz z beatami zaprogramowanymi na automacie perkusyjnym. Projekt jednak rozrósł się do 15-osobowego kolektywu performerskiego, w którym występują śpiewacy z Chicago Children’s Choir i muzycy aktywni na chicagowskiej scenie jazzowej i improwizowanej, w tym klarnecistka Angel Bat Dawid, czy perkusista Dana Hall. Warto dodać, że album jest efektem zarejestrowania na żywo zeszłorocznego występu Black Monument Ensemble w Garfield Park Botanical Conservatory.

Muzycznie Damon Locks łączy na “Where Future Unfolds” przeszłość i przyszłość, żeni ze sobą stare i nowe. Mamy więc w porządnych dawkach piękne gospelowe zaśpiewy oraz ukłony w kierunku spiritual afro jazzu Philipa Cohrana i jego Artistic Heritage Ensemble i kosmicznych wizji Sun Ra. Koresponduje to wszystko z żarliwymi melodeklamacjami lidera w “Statement Of Intent”, samplami oraz odrobiną elektroniki, np. w zamykającym całość “From A Spark To A Fire”. Dużo tego jak na jeden album, który trwa nieco ponad 40 minut. Ale w tym szaleństwie jest metoda.