Kiedy umiera ktoś bliski, a czasem nawet tylko znajomy, nie zwyklismy kasować jego numeru telefonu, czy usuwać z grona znajomych na facebooku. Chwila wzruszenia towarzyszy gdy szukając jakiegoś starego maila znajdujemy list, w którym ktoś, kogo już nie ma, potwierdza nasze spotkanie, albo chce abyśmy dopilnowali jakieś wspólnej sprawy. Niestety wiadomości na poczcie głosować kasują się automatycznie po tygodniu czy miesiącu.