Standards
Album „Standards” to ostatnie dzieło w bogatej karierze Boba Brookmeyera – człowieka, który był jednym z największych i najbardziej niedocenianych muzyków jazzowych i jednocześnie najwybitniejszych aranżerów. Ten znakomity puzonista współpracował z takimi legendami jak Gerry Mulligan (w którego zespole wypełnił miejsce Cheta Bakera), Bill Evans, Jim Hall, Charles Mingus czy Coleman Hawkins. Był jednym z ogniw łączących współczesność z owianym legendą okresem największego rozkwitu jazzu.
Brookmeyer zmarł tydzień po ukazaniu się płyty, w ostatnich dniach listopada 2011 roku. Ten pożegnalny album jest pewnego rodzaju podsumowaniem jego niezwykłej historii – absolutnie katastrofalnie nudnej w wymiarze biograficznym, pasjonującej natomiast jeśli chodzi o jego pracę. Brookmeyer zamienił biografię na dyskografię, całkowicie podporządkowując swoje życie muzyce. Trzeba też powiedzieć – bez Boba Brookmeyera nie słyszelibyśmy prawdopodobnie o Marii Schneider, która studiowała u niego między 1986 a 1991 rokiem. Schneider napisała zresztą „liner notes” do jego ostatniego, 35. w karierze, albumu.
Nagranie jest oczywiście wysokiej klasy – poza typową Brookmeyerowską elegancją i wirtuozerią, podkreślaną jeszcze przez New Art Orchestra, podziwiać można kunszt wokalny Fay Classen. Tytuł streszcza fabułę: „Love For Sale”, „Willow Weep For Me” czy „I Get A Kick Out Of You” – słyszeliśmy to już setki razy. I nic, ale to absolutnie nic nie szkodzi. „Standards” to po prostu bardzo dobra płyta o której ktoś mógłby powiedzieć, że zaaranżowana jest w duchu Gila Evansa czy Duke’a Ellingtona. Faktycznie, można by tak powiedzieć, gdyby nie to, że przede wszystkim jest to duch Boba Brookmeyera.
1. How Deep Is The Ocean, 2. Get Out Of Town, 3. Love For Sale, 4. I'm Beginning To See The Light, 5. Come Rain Or Come Shine, 6. Detour Ahead, 7. I Get A Kick Out Of You, 8. Willow Weep For Me
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.