Przeczytaj

  • Ghost Song

    Pierwszym co zwraca uwagę podczas odsłuchu najnowszego albumu Cécile McLorin Salvant jest eklektyzm, który sprawia, że trudno o „Ghost Song” myśleć w kategoriach wydawnictwa wyłącznie jazzowego. Amerykańska wokalistka nagrała płytę, która prowokuje do zastanowienia się ile współczesny jazz zawdzięcza muzyce tradycyjnej, popowej, bluesowej, musicalowi, R&B i rozmaitym innym gatunkom, a na ile zachodzi zjawisko odwrotne i jak wiele w owych gatunkach zostało zaklętego dorobku jazzowych mistrzów.

  • Love Quantum

    No i mamy siódmą płytę w dorobku Theo Crokera. O jego pochodzeniu, muzycznych inklianacjach i poglądach artystycznych możecie przeczytać w innym miejscu Jazzarium więc bez zbędnych wstępów pora na kilka słów o muzyce.

  • The Emerald Duets

    Wadada Leo Smith, jedna z ikonicznych postaci świata muzyki improwizowanej, obchodził w roku 2021 swoje 80 urodziny. Fińska wytwórnia TUM Records, w której ukazują się płyty Mistrza, postanowiła uczcić ów okrągły jubileusz serią wydawnictw. A ponieważ rocznica miała charakter wyjątkowy, zapowiedziane albumy również okazały się specjalne.

  • Alive In The East?

    Saksofonista Binker Golding oraz perkusista Moses Boyd praktycznie od samego debiutu, czyli albumu “Dem Ones” są na ustach dziennikarzy i słuchaczy, którzy zachwycają się przy tej okazji nową brytyjską sceną jazzową. Oczywiście ten powiew świeżości jest odczuwalny i zatacza coraz szersze kręgi, ale do sensacyjnych doniesień warto jednak podejść z pewną rezerwą. Większe poruszenie w brytyjskim światku jazzowym w dużej mierze wynika z tego, że artyści w rodzaju Binker and Moses nie tylko na jazzie opierają swoje pomysły.

  • December Avenue

    Był legendą, autorem i współautorem trudnej do zliczenia liczby wydawnictw płytowych, odkrywcą, erudytą, muzykiem-instytucją w świecie współczesnego jazzu. To zaszczytna i niezagrożona pozycja na firmamencie klasyków muzyki improwizowanej, utrwalona i bezpieczna, ale też nie zmuszająca do eksplorowania nowych terytoriów, wybijania się, poszukiwania.

  • Jacob’s Ladder

    Gdy kilka dobrych lat temu zaczynałem swoją przygodę z muzyka jazzową. jednym z pierwszych artystów, przy których twórczości zatrzymałem się na dłużej był Brad Mehldau. Seria albumów ukazujących się pod szyldem „The Art of The Trio” zafascynowała mnie na tyle mocno, że słuchałem ich naprzemiennie - aż do całkowitego przesytu. Skutek był taki, że na długi czas odstawiłem wydawnictwa amerykańskiego pianisty na bok, sięgając po nie zaledwie okazjonalnie.

  • Free Distance, Vol. 2: Poems are Opening

    Siedemnastu muzyków z Włoch, Portugalii, Słowenii, Hiszpanii (Katalonii), Szwecji i Szwajcarii, dwa lata temu w trakcie pandemicznej wiosny, wyprodukowało mnóstwo dźwięków, na ogół czyniąc to w domowym zaciszu. Improwizowali solo, incydentalnie we dwóch, czy trzech *), jeśli rygory lockdownu na to pozwalały, po części zainspirowani wskazówkami głównego organizatora przedsięwzięcia, słoweńskiego gitarzysty Samo Salamona, tudzież jego inicjacyjnymi dźwiękami przesłanymi wcześniej.

  • Âme (Live at Artacts)

    Kwartet Uruk powstał w wyniku fuzji dwóch improwizatorskich duetów działających po dwóch stronach Atlantyku. Reprezentację Starego Kontynentu stanowią: klarnecistka i wokalistka Isabelle Duthoit oraz trębacz Franz Hautzinger. Przedstawicielami Nowego Świata jest tandem zakorzenionych w Chicago perkusistów: Hamida Drake’a i Michaela Zeranga. Muzycy połączyli siły, by w 2020 roku odbyć trasę po Europie. Podczas tournée została zarejestrowana muzyka, która trafiła na krążek „Âme (Live at Artacts)”.

  • Seriana Promethea

    Seriana Promethea to najnowszy album najnowszego tria złożonego jednych z najbardziej szanowanych i zdaniem wielu wielkich muzyków. David Murray, Brad Jones i Hamid Drake i już właściwie sam skład może być rodzajem gwarancji jakości.

  • A Love Supreme: Live In Seatle

    Od kiedy pierwszy raz usłyszałem A Love Supreme, a było to bardzo dawno temu, zacząłem zastanawiać się jak ten olśniewający materiał muzyczny brzmiał na żywo. Co czuli słuchacze poddani potędze Coltrane’owskiego brzmienia? Jak zniewalające wrażenie musiała robić muzyka zamknięta w A Love Supreme, Acknowledgement, Resolution i Psalm? Jak z bliska działała moc surowej, hymnicznej, natchnionej narracji twórcy, dla którego ta płyta stała się wielką deklaracją, fundamentalnym manifestem i swoistym opus magnum?

  • Malá Pardubická Vol. 4

    „Malá Pardubická Vol. 4” jest częścią większego cyklu wydawniczego prezentującego nagrania międzynarodowego kwartetu improwizatorów. Seria ukazuje się na różnych nośnikach, a ta akurat odsłona wydana została na płycie kompaktowej i jest najobszerniejszą z całego zestawu, bo trwającą ponad godzinę (należy dodać, że każda z części zawiera inny materiał).

  • Room With No Name

    Improwizacje niepoddane jakiejkolwiek edycji, zarejestrowane w kolejności wykonania, składające się z interakcji między muzykami, instrumentami, bezimiennym pomieszczeniem, publicznością, mikrofonami i Tobą.

  • Sparks

    Zebrany nieco przypadkowo kwartet Yamamoto/Parker/Hirsh/Fowler spotkał się po raz pierwszy w studiu. Doszło do tego wydarzenia z inicjatywy Chada Fowlera, który założył i prowadzi wydawnictwo Mahakala Music.  Owocem odbytej sesji nagraniowej, zrealizowanej w formule „one take”, stał się dwupłytowy album zawierający półtorej godziny muzyki.

  • Stovelit Lines

    Kwintet prawdziwych weteranów sceny free impro i rocka! Bo taki kontrabasista, dziś już po 60. urodzinach, jest w tym gronie najmłodszy! W każdym razie na osi czasu odnotowujemy 30 listopada 2017 roku, na scenie lądują zaś tacy oto muzycy: Steve Beresford – fortepian i obiekty, John Butcher – saksofony, Terry Day – instrumenty perkusyjne, John Edwards – kontrabas oraz Thurston Moore – gitara. Trzy swobodne improwizacje trwają tu trzy kwadranse bez kilku sekund.

  • Brooklyn Babylon

    Brooklyn to miasto imigrantów. Ludzie z całego świata przyjeżdżali tu od pokoleń i budowali swoje własne, odrębne wspólnoty. Każda dzielnica ma swoją konkretną tożsamość i poczucie własnej historii - możesz iść tą samą ulicą, a trzy budynki dalej nagle masz wrażenie, że przejechałeś pół świata. Jeśli na Manhattanie wszystko zlewa się w jedno - Brooklyn jest mozaiką.
    Jest także tym słabszym z rodzeństwa, które cały czas musi coś jeszcze udowodnić - mówi o dzielnicy Nowego Jorku, która stała się inspiracją dla jego najnowszej płyty Darcy James Argue.

Strony