Dziś Joëlle Léandre obchodzi urodziny. Kim jest wiemy doskonale, podobnie jak doskonale zdajemy sobie sprawę z jej roli w świecie wielkiej sztuki improwizacji. Nie będziemy wymieniać kompozytorów i improwizatorów, z którymi krzyżowała smyczki, tworząc w wielu przypadkach kamienie milowe muzyki, ponieważ to nie miejsce i czas na to. Z całą jednak pewnością jest to znakomity czas by powiększyć naszą wiedzę o Joëlle Léandre. Okazję po temu dostarczyła Fundacja Słuchaj!, a to za sprawą albumu Strings Garden – trzypłytowego boxu, który właśnie trafia na sklepowe półki sklepów na świecie.
Czego możemy spodziewać się zwiedzając firmowany przez Joelle smyczkowy ogród? Otóż trzech recitali, każdego nagranego w duecie i towarzystwie wybitnych instrumentalistów francuskich i reprezentujących odmienne kategorie instrumentalne.
Zaczyna się od albumu zatytułowanego Trees, będącego rejestracją koncertu w paryskim 22 w kwietniu 2016 roku, podczas którego z Joelle wystapił jeden z najważniejszych jazzowych kontrabasistów we Francji Bernard Santacruz.
W dalszej kolejności mamy nieco późniejsze, bo z lipca tego samego roku, koncertowe nagranie w towarzystwie przedstawiciela młodego pokolenia paryskich improwizatorów, wiolonczelisty Gaspara Clausa, dokonane w słynnym klubie Le Triton. Ten dysk zaytułowany jest Leaves.
W końcu całość zamyka zarejestrowana w Warszawie w murach warszawskiego klubu DZIK muzyka pod zbiorczym tytułem Flowers. Tutaj u boku Joëlle Léandre, stanął jej uczeń, młodziutki jeszcze, ale już dobrze znany w Europie skrzypek i altowiolista Theo Ceccaldi. Całość nagrana została podczas zamkniętego, zorganizowanego specjalnie na okoliczność wydania Strings Garden koncertu.
Tak więc w ogrodzie Joëlle Léandre są drzewa, liście i kwiaty. Jest wszystko to, co mogą zaoferować nowoczesny, kreatywny i wirtuozerski świat instrumentów smyczkowych wypielęgnowany wrażliwością i dłońmi jednych z najznakomitszych twórców Starego Kontynentu.