Posłuchaj płyty Krzysztofa Pendereckiego i Johnny'ego Greenwooda

Autor: 
Redakcja
Autor zdjęcia: 
nina.gov.pl

Wspólny koncert oraz propozycja nagrania płyty była zapewne większym zaszczytem dla Johnego Greenwooda - gitarzysty zespołu Radiohead - niż dla jednego z najważniejszych na świecie żyjących kompozytorów - Krzysztofa Pendereckiego. Kto ma dziś jednak więcej fanów - Radiohead czy Penderecki? Na Facebooku Brytyjczycy mają ich przeszło 8 milionów, Penderecki - 1600 razy mniej... Założyć więc można z dużym prawdopodobieństwem, że istnieje na świecie grupa fanów Greenwooda, która dotąd o Pendereckim (lub "Penderekim") dotąd nie słyszała. Z fanowskim zapędęm sięgnął jednak po płytę sygnowaną przez obu panów, która 13 marca trafi na sklepowe półki za sprawą wydawnictwa Nonesuch - i ich muzyczny świat ulegnie pewnej przebudowie... My możemy posłuchać jej już dziś. 

Jak uchwycić tę eneregię - pozytywną i negatywną - która zebrała się przez ostatnie półwiecze, i oddać ją przy pomocy XVIII wiecznych instrumentów zrobionych z drewna, kleju i końskiego ogon"? - to pytanie zdaje się leżeć w sercu tej muzycznej kolaboracji. Na płycie znalazły się dwa kwartety smyczkowe Pendereckiego z początku lat 60tych - "Ofiarom Hiroszimy - tren" z roku 1960, rok młodsza "Polymorphia" a także odpowiedzi Greenwooda na te właśnie utwory: 48 Responses to Polymorphia” i „Popcorn Superhet Receiver” (napisana w 2005 roku, a więc nie "na potrzeby tego projektu"). 

Penderecki jest idolem Greenwooda. Nie znaczy to jednak, że gitarzysta poddaje się tutaj ślepo muzycznej wizji Mistrza. To dialog. Jak piszą krytycy, bariery wieku i doświadczeń dzielące obu twórców runęły.

Nagrań dokonano we wrześniu ubiegłego roku, w Krakowie, po ich wspólnym koncercie na wrocławskim Europejskim Forum Kultury. Kompozycje wykonuje polski orkiestra AUKSO. Penderecki sam poprowadził ją przez własne kompozycje. Muzyką Greenwooda dyryguje Marek Moś. 

Będziemy o tej płycie pisać więcej na Jazzarium.pl. Prawdopodobnie będzie to najszerzej komentowany na świecie polski album od lat - i największe osiągnięcie wrocławskiego Kongresu Kultury. Oby tak dalej! A może Nonesuch chciałby także wydać płytę z krakowskiego Sacrum Profanum, z koncertu Reich 75? 

Albumu Penderecki/Greenwood można posłuchać tutaj

 

Tagi: