Aby nie zamknąć się w gronie znanych od dziesięcioleci muzyków, którzy i rzadziej koncertują, i nieraz z różnych powodów zawodzą, warto zwrócić uwagę na artystów młodszego pokolenia. Tych, którzy nie grali z Davisem, Gillespiem czy Blakey'em – bo po prostu nie zdążyli – ale za to wytyczają własną drogę w towarzystwie utalentowanych rówieśników. Takim właśnie artystą jest obchodzący w tym roku 40. urodziny saksofonista tenorowy Dayna Stephens, który w amerykańsko-polskim kwartecie wystąpi na tegorocznym Warsaw Summer Jazz Days.