Pamiętacie album Star Splitter i duet Roberta Mazurka i Gabriele Mitelliego sprzed pięciu lat wydany w Clean Feed? Jeśli tak to nadarza się okazja posłuchać muzyki duetu na zywo. Już w niedzielę 27 października obydwaj artyści staną na scenie Pardon To Tu.
Myślę, że dla fanów Roba Mazurka miłą niespodzianką jest to, że prawie po 20 latach ich ulubieniec wraca z jednym ze swoich flagowych projektów. Z drugiej jednak strony chłodny rozum podpowiada, że odsłon Chicago Underground było przecież kilka. A jeszcze do niedawna całkiem prężnie działało Chicago Underground Duo z perkusistą Chadem Taylorem w składzie. Chicago Underground Quartet jednak wracają i trzeba to odnotować. Tym razem w nieco zmienionej formule. Basistę Noela Kuppersmitha na potrzeby “Good Days” zastąpił multiinstrumentalista Josh Johnson.
Tortoise, którego członkiem jest gitarzysta Jeff Parker, był jednym z najbardziej twórczych i oryginalnych zespołów lat 90. Wszystkie płyty wydane do 2000 roku włącznie wnosiły powiew świeżości nie tylko do dyskografii chicagowskiej grupy, ale i szerzej - do muzyki w ogóle. Grupa miała na tyle dobrą passę w tamtym okresie, że nawet 4-płytowy box “A Lazarus Taxon” zbierający mniej znane nagrania i remixy, jest fascynujący.
Dla niektórych to z pewnością skład marzenie. Współpracowali ze sobą już w różnych konfiguracjach muzycznych, ale dopiero w 2019 r. kurator i promotor John Corbett (który również jest wydawcą ich płyty - Corbett vs. Dempsey) zaproponował, aby zagrali pierwszy raz wspólnie dwa koncerty w Atenach. Możemy mówić o szczęściu, że zdecydowali się na kontynuacje tego projektu.
Gabriele Mitelli i Rob Mazurek nawiązują tytułem tegorocznej płyty nagranej w duecie do wiersza Roberta Frosta. Autor opowiada w nim historię pewnego rolnika, który nie osiągnął spodziewanego dochodu i postanowił spalić swój dom, aby uzyskać pieniądze na ubezpieczenie niezbędne do zakupu teleskopu. Chciał w ten sposób spędzić resztę życia na kontemplowaniu gwiazd i planet. Teleskop nazwał Star Splitter, bo wszystko, co za pomocą niego widział, było podzielone.
Rob Mazurek, amerykański kornecista, to prawdziwy muzyczny obieżyświat, muzyk o wielu twarzach i zawsze niczym nieskalanej determinacji, by produkować dźwięki, których zadaniem nie jest zamęczanie słuchaczy, ale raczej generowanie samo odnawiających się pokładów przyjemności. Jego naczelny projekt na ogół ma rzeczownik Underground w tytule. Znamy i ten z dodatkiem Chicago, znamy też edycję brazylijską – Sao Paulo.
Pardon, To Tu wraca do Nowego Teatru. Na pierwszym koncercie, który odbędzie się w środę, 23 maja i który zarówno zainauguruje letnią rezydencję klubu przy Nowym Teatrze wystąpi Chicago / London Underground.
Z Robem Mazurkiem – wybitnym chicagowskim kompozytorem i kornecistą rozmawialiśmy przy okazji warszawskiego koncertu Pardon, To Tu. Bohaterem tej rozmowy nie był jednak zespół Pulsar Quartet, a najwybitniejszy polski autor science fiction. Amerykanin opowiada nam również o operze bazującej na twórczości Polaka, która ma mieć swoją premierę w 2015 roku.