Otóż ludzie, zauważam, prezentują przynajmniej dwa sposoby życia – poznający i oceniający. Przy czym oceniający wydaje się przeważać. To sposób, w którym nieustannie pojawiają się pytania o to, czy warto, czy to lubię i na ile to mi się podoba. Oczywiście przed ocenianiem uciec się nie da. Ważne jest jednak to, czy przyjmujemy je za styl bycia, wszystko podporządkowując własnej ocenie czy traktujemy rzeczywistość w zupełnie inny sposób.
Festiwal Ad Libitum w swojej 11. edycji wskazuje na najbardziej pierwotne ludzkie instrumenty improwizacji, jakimi są głos i instrumenty perkusyjne. To właśnie z nimi związana jest najstarsza artystyczna aktywność człowieka. Na przestrzeni czasu obydwa te instrumenty człowiek doprowadził do zadziwiającej doskonałości, tworząc olśniewającą przestrzeń i różnorodność muzyki.
Ich pierwszy album był spontanicznym przedsięwzięciem, zarejestrowanym podczas II. Festiwalu Nowej Muzyki Żydowskiej. Spontaniczny sukces. Ich drugi album, to muzyka bardziej przemyślana, zaplanowana, więc i rozbudowana. Godna jeszcze większej uwagi. Trio Sefardix (bracia Oleś i Jorgos Skolias) nagrało album Maggid – muzykę ponownie zainspirowaną kulturą Morza Śródziemnego, tym razem wykraczającą jednak poza motywy sefardyjskie.
25-go kwietnia w warszawskim Klubie Palladium, w ramach 6. edycji Festiwalu Nowa Muzyka Żydowska wystąpi, doskonale znane publiczności festiwalu, trio Sefardix. Zaraz po nim na scenie pojawi się jeden z projektów przygotowanych specjalnie na tegoroczny festiwal - z grupą Cufunkt wystąpi Zeev Tene.
Trio Sefardix wiadomo, to klimatyczna fuzja muzyki żydowskiej, jazzu, metafizycznych wokaliz rodem z Azji i instrumentalnej wirtuozerii pełnej kulturowych odniesień. Pisaliśmy o nim nie raz zwracając uwagę także, że artyści śmiało wykraczają poza stereotypowe traktowanie instrumentów poszerzając paletę brzmieniową wykonywanej muzyki. Teraz pora napisać, że 27-go marca zespół wystąpi w Jazz Club Bagatella, w Darłowie, w ramach cyklu koncertów Pociąg do Jazzu.
Specjalnie dla Jorgosa Skoliasa Paweł Kaczmarczyk przygotował coś specjalnego. Z Audiofeeling Trio ucieszył nas projektem „Deconstruction of Ray Charles Music” w krakowskim Harrisie. Niespodzianek było więcej...