26 października, w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego, w Warszawie, w ramach 2. edycji Festiwalu Muzyka Wiary- Muzyka Pokoju, z projektem Koptycus wystapią bracie Oleś wraz z Dominikiem Strycharskim.
“Flauto Dolphy” to efekt zarejestrowania solowego koncertu jaki Dominik Strycharski dał w warszawskim klubie Pardon, To Tu. Jego zawartość stanowią nagrania Erica Dolphy’ego - błyskotliwego amerykańskiego saksofonisty, klarnecisty i flecisty, którego przedwczesna śmierć kilka miesięcy po wydaniu “Out To Lunch” przerwała jedną z najciekawiej zapowiadających się karier w historii jazzu. Dzięki fleciście Dominikowi Strycharskiemu mamy możliwość usłyszenia muzyki Dolphy’ego w zupełnie nowym kontekście i skonfrontowania jego zamysłu z oryginalnymi kompozycjami.
6 lutego, w Promie Kultury Saska Kępa, w Warszawie, w ramach cyklu Cały ten jazz! MEET! wystąpi Dominik Strycharski.
Kompozytor, flecista, wokalista, improwizator i performer. Twórca nie dającym się zaszufladkować tylko do roli instrumentalisty. Gra i komponuje współczesny jazz, muzykę współczesną, a także różne odmiany dźwięków improwizowanych, w tym we własnym zespole Pulsarus.
Nietypowe wykorzystanie gitary elektrycznej, analogowe samplowanie kaset magnetofonowych, interpretacje muzyki średniowiecznej czy wykonanie utworów grupy Kraftwerk przez zespół specjalizujący się w muzyce współczesnej - podczas 8. Dni Muzyki Nowej organizatorzy chcą pokazać inne oblicze znanej dotychczas muzyki lub instrumentów i urządzeń obecnych w popkulturze. Początek festiwalu już dziś.
"Recital na flety proste, nieczęsta okoliczność. Muzyka Erica Dolphy’ego na żywo – kolejna rzadkość, szczególnie że mamy rok 2015. Występ Dominika Strycharskiego już zapowiadał się ciekawie, ale mimo to – zaskoczył. Ogromną przyjemność obcowania z wyobraźnią i kunsztem tego artysty mieliśmy w miniony wtorek w warszawskim klubie Pardon, To Tu.
Po raz ostatni widzieliśmy się wczoraj w warszawskim klubie Pardon, To Tu w lokalu na placu Grzybowskim. Klub szuka nowej lokalizacji. Trzymajmy kciuki za powodzenie przeprowadzki, gdyż przez sześć lat działalności Pardon nie tylko wpisał się w krajobraz stolicy, ale także zmienił oblicze polskiej muzyki improwizowanej i jest stałym punktem na trasach muzyków z całego świata.