Na początku lat 60. w czeskiej Pradze, na kongresie pisarzy wezwano do oficjalnego uznania Franza Kafki jako powód do dumy. Pisarz pozostawał do tej pory wyklęty przez komunistyczne władze. Trudno się dziwić, nawiasem mówiąc. Na fali postępującej liberalizacji obyczajów, do Pragi - podobnie jak do Warszawy i Krakowa - trafiła "zgniła, dekadencka muzyka amerykańskich Murzynów" - jazz. Na dźwięki Zachodu nie pozostał obojętny Miroslav Vitous, do tej pory muzyk jedynie z zamiłowania, karierę planujący raczej pływacką.
Trzy dni oryginalnej, improwizowanej muzyki z udziałem intrygujących artystów z różnych części świata, za wybór których odpowiada znakomity pianista, kompozytor i jeden z najbardziej kreatywnych muzyków jazzowych, Marcin Wasilewski. Miasto Sopot oraz Bałtycka Agencja Artystyczna BART zapraszają na Sopot Jazz Festival - wielkie święto muzyki jazzowej, które odbędzie się w dniach 7-9 października 2022. - W taki sposób organizatorzy zapowiadają kolejną edycję festiwalu.
Festiwalowe życie budzi się z pandemicznego snu powoli Maseczki na twarzach przypominają wciąż, że żyjemy w dziwnych czasach – ale to błahostka, bo po póltora roku głównie wirtualnych przeżyć, można spotkać się z żywą muzyką. A okazją ku temu jeden z najstarszych festiwali jazzowych w Polsce – Jazz Juniors. Po edycji 2020 w całości polskiej, ponownie można dodać w opisie programu informację “międzynarodowy”. Miałem radość wielką uczestniczyć w dwóch koncertach w sali Cricoteki i nie zawaham się podzielić wrażeniami.
Zbigniewa Chojnackiego usłyszałem po raz pierwszy, gdy sięgnąłem po jego bardzo ciekawą płytę solową „Elektrotropizm” z 2015 roku. Zwróciłem wtedy uwagę na bezkompromisowość jego gry, poszukiwanie niebanalnej formy i pewną szczerość artystyczną. Jego oryginalne podejście do instrumentu, zmysł improwizatorski i pracowitość przyniosły mu w ostatnim czasie szereg ważnych projektów, m.in. z Anną Gadt czy Jackiem Kochanem.
Nie byłem na festiwalu. Pierwszy raz od dawna. Było blisko, ale czasy są dziwne, zmieniają się dynamicznie i okazało się, że nie mogę być na imprezie, którą lubię śledzić. Słuchałem więc w Internecie. Słuchałem komfortowo, bezpiecznie w domowym zaciszu. W słuchawkach na uszach i w swoim pokoju. Pomimo to, nie sposób nazwać tego przesłuchania inaczej niż namiastką, choć słychać i widać było więcej niż dobrze.
34 zespoły z całej Polski zgłosiły się do tegorocznej edycji Konkursu Jazz Juniors. Sześć najlepszych usłyszymy podczas przesłuchań finałowych, które odbędą się 1 października w Krakowie.
Kuba Banaszek Quartet, JAH Trio, Krzysztof Baranowski Trio, Ziółek Kwartet, Semiotic Quintet oraz Roland Abreu & The Quban Latin Jazz – to właśnie te, najwyżej ocenione zespoły, które decyzją komisji kwalifikacyjnej w składzie Adam Pierończyk, Dominik Wania i Sławomir Kurkiewicz zaproszone zostały do finału Konkursu Jazz Juniors 2020.
Istniejemy nieprzerwanie od 1976 roku czytamy w zakładce Historia. To na tej scenie swoje pierwsze kroki stawiali tak słynni artyści jak Leszek Możdżer, Krzysztof Ścierański, Zbigniew Wegehaupt, Marek Bałata, bracia Niedzielowie, bracia Pospieszalscy czy zespoły New Presentation, Walk Away i kultowa Miłość. A dziś na nasi laureaci coraz wyraźniej zaznaczają swą obecność na międzynarodowych scenach muzycznych.
30 listopada, ostatniego dnia tegorocznej edycji festiwalu Jazz Juniors, w Muzeum Inżynierii Miejskiej, w Krakowie, z solowym recitalem wystąpi Ernst Reiseger, po którym usłyszymy duet Adam Pierończyk i Mino Cinelu. Na zakończenie wieczoru w Piec Art Acoustic Jazz Club pojawi się Mateusz Pałka Project.