Ask the Dust

Autor: 
Jan Błaszczak
LOTTO
Wydawca: 
Lado ABC
Data wydania: 
15.12.2014
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Łukasz Rychlicki - gitara; Mike Majkowski - bas; Paweł Szpura - perkusja

Improwizatorski background, rockowa energia i dość zaskakująca tendencja do porządkowania materiału w opowieści. Lotto to trio, któremu zdecydowanie warto się przyglądać. Nie tylko ze względu na nazwiska.

Interesujący jest już sam pomysł i motywacje, które prowadziły muzyków do założenia Lotto. Szpura i Majkowski poznali się dzięki Mikołajowi Trzasce, z którym grali ścieżkę dźwiękową do filmu „Róża”. Premiera tego materiału odbyła się dwa lata temu na OFF Festivalu. W tym wypadku ważniejszy był jednak inny koncert odbywający się w ten weekend. Perkusista i basista zobaczyli w Katowicach koncert Thurstona Moore’a. Gdy tylko się skończył, dogadali się, że fajnie byłoby założyć trio z elektryczną gitarą. Tu pojawia się Rychlicki.

Gitarzysta Kristen grywał już wcześniej ze Szpurą w duecie. Improwizowali w duchu Alberta Aylera. Od czasu przeprowadzki do Warszawy Rychlicki improwizował zresztą coraz częściej. Wciąż miał jednak to rockowe zaplecze, na którym zależało chłopakom. Wspólne granie było tylko kwestią czasu. Zaczęło się od improwizowanych koncertów, których efekt nakłonił jednak muzyków do zinstytucjonalizowania projektu pod jakąś banderą. Tak powstało Lotto.

Choć muzyka na „Ask the Dust” jest w stu procentach improwizowana trio naturalnie ciąży w stronę kompozycyjnych szkiców. Może to miks, instrumentarium lub doświadczenia Rychlickiego w rockowym Kristen, grunt, że Lotto ma ewidentny posmak jakiejś mrocznej, znudzonej americany („Angels of Darkness…” Earth) tudzież wykręconego, minimalistycznego post-rocka (patrz: Grubbs, O’Rourke, Pajo). Lotto miało być również wyrazem znudzenia totalną abstrakcją, co widać po całość „Gremlin-Prone”, które hipnotyzuje powtarzanym motywem wzbogaconym  zresztą o dograne później pianino. Nie jest to jednak materiał nadto uładzony czy oszlifowany. Następne w kolejności „Lense” to opowieść z gatunku patologicznych: perkusyjnej kawalkadzie towarzyszy tu gitara, która może przypominać soniczny radykalizm samego Ribot.

W rezulatcie "Ask the Dust" to materiał zaskakująco zwarty jak na improwizatorów, ale nie spętany jakąś konwencją czy konceptem. Luźny jam albo ostry przelot. Choć, zważywszy na klimat nagrań, nie po bezchmurnym niebie.

1. GREMLIN-PRONE, 2. LENSE, 3. LONGING TO SPEAK, 4. COMET, 5. DIVIDER, 6. MAN OF MEDICINE