Cécile McLorin Salvant na zakończenie 22. Jazz Jantaru

Autor: 
Redakcja, mat. pras.

Występ Cécile McLorin Salvant 20 listopada, w klubie Żak, zakończy tegoroczną edycję festiwalu Jazz Jantar.

W 2015 roku Cécile McLorin Salvant wystąpiła na Festiwalu Jazz Jantar (pierwszy raz w Polsce), a my martwiliśmy się, że ten żakowski koncert może być ostatnią szansą, żeby zobaczyć taką gwiazdę w naszym małym klubie, zanim zacznie wyprzedawać koncerty w największych salach Europy.

Po tamtym koncercie Czesław Romanowski na gorąco dzielił się z nami swoimi wrażeniami:  „Pod koniec wokalistka całkowicie zrezygnowała ze wsparcia technologicznego i wyśpiewała ostatnie wersy wyłącznie siłą własnej przepony, co słuchacze przyjęli, zachowując absolutną ciszę. Dwaj panowie stojący obok mnie podważali możliwość wydobycia z siebie tak potężnego głosu bez użycia mikrofonu, byli przekonani, że w jakiś sposób mimo wszystko dźwięk musi być zbierany i przepuszczany przez nagłośnienie. Kiedy natomiast Salvant powróciła na scenę odśpiewać bis bez wsparcia muzyków, stając na skraju sceny ze statywem za plecami, jeden z nich szepnął: „To nie do wiary”. Trudno się mu dziwić, to było doprawdy niewiarygodny wykonanie, jeden z najznakomitszych momentów w historii tego festiwalu. Nic dziwnego, że publiczność absolutnie nie zgodziła się na zakończenie koncertu w tym momencie, Salvant musiała powracać na scenę jeszcze dwa razy. (…) Stojąc samotnie na żakowej scenie odśpiewała przepiękną, religijną pieśń. Śpiewała żarliwie, przejmująco, śpiewała tak, jak od dziesiątek lat czarnoskóre kobiety śpiewały w kościołach pieśni pełne skargi, bólu, cierpienia. Był w tym bezpośrednim przekazie tak olbrzymi ładunek emocjonalny, siła a jednocześnie jakaś przejmująca bezbronność, obnażenie, że słuchałem tego ze ściśniętym gardłem. Po wczorajszych koncercie nie mam właściwie wątpliwości, że Cécile będzie następczynią swoich wielkich poprzedniczek – Billie Holiday, Elli Fitzgerald czy Sarah Vaughn. Mam taką nadzieję, bo ma ku temu wszelkie predyspozycje: wspaniały głos, niezwykłą osobowość, starannie dobrany repertuar, zdolności kompozytorskie. Wiem, że dane mi było zobaczyć jedną z wielkich dam jazzu u progu swojej wielkiej kariery, śpiewającej, patrzącej i uśmiechającej się też do mnie.”

Lata 2013 - 2015 były przełomowe dla kariery Cécile. Najpierw otrzymała nominację do nagrody Grammy za debiutancki album „Woman Child”, później zwyciężyła w aż czterech kategoriach sondy krytyków magazynu Down Beat: za jazzowy album roku, wokalistkę, wschodzącą gwiazdę w 2 kategoriach: jazz oraz wschodząca gwiazda – wokalistka, Jazz Journalist Assiociation przyznał jej nagrody w dwóch kategoriach: Najlepiej zapowiadającej się artystki roku oraz Wokalistki roku. Kolejny album „For One To Love” przyniósł jej Grammy, a potem historia powtórzyła się jeszcze dwa razy: Cécile McLorin Salvant otrzymała tę prestiżową nagrodę muzyczną za swoje kolejne dwa albumy: „Dream and Daggers” (2018) i „The Window”(2019).

CO? – 22. Jazz Jantar: Cécile McLorin Salvant
KTO? – Cécile McLorin Salvant, Sullivan Fortner
GDZIE? – Klub Żak, Gdańsk
KIEDY? – 20/11/2019; 19:00
BILETY?:
25 zł I pula / 35 zł II pula – zniżka* na Kartę Dużej Rodziny
40 zł I pula / 50 zł II pula – ulgowe* dla studentów, uczniów, seniorów
60 zł I pula / 80 zł II pula – super zniżka* na Kartę do Kultury
70 zł I pula / 90 zł II pula – bez zniżek 

Tagi: