Sacrum Profanum

Autor: 
Marta Jundziłł
Adam Bałdych Quartet
Wydawca: 
ACT
Data wydania: 
29.03.2019
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Adam Bałdych - skrzypce; Krzysztof Dys – fortepian; Michał Barański – kontrabas; Dawid Fortuna – perkusja

Twórczość Adama Bałdycha od początku skażona jest specyficznym romantyzmem, pierwiastkiem melancholii, który często balansuje na granicy przytulności i banału. Do tej pory, w dyskografii skrzypka granica nie została przekroczona. Na światło dzienne, właśnie wyszła jego piąta płyta -  „Sacrum Profanum”. I choć album jest niezmiernie ckliwy, to temu materiałowi nie sposób odmówić poetyckości i nie dać się wciągnąć w tę subtelną grę pełną romantycznych odniesień wobec muzyki sakralnej.

Adam Bałdych na „Sacrum Profanum” wraca do korzeni. Po dwóch albumach nagranych przy asyście skandynawskich przyjaciół („Bridges” i „Brothers”), tym razem skrzypek do współpracy zaprasza polski skład: Krzysztof Dys – na fortepianie, Michał Barański – na kontrabasie i Dawid Fortuna – na perkusji. Adam Bałdych do korzeni wraca również na innej płaszczyźnie: materiał, po który sięga na „Sacrum Profanum” to w dużej mierze dawne utwory sakralne z epoki renesansu i średniowiecza. Tym aranżacjom skrzypek przeciwstawia swoje kompozycje, które umieszczone są w drugiej części albumu. Całość tworzy więc ciekawe zestawienie, zachęcające do odwiecznego dyskursu na temat muzyki sakralnej i tej świeckiej.
Interpretacje utworów sprzed kilkuset lat Adam Bałdych wykonuje bardzo przekonująco. Kompozycje posiadają wyraźny szkielet, bazują na rozpoznawalnych czytelnych motywach, a przede wszystkim posiadają pierwiastek, charakterystyczny dla młodego skrzypka – lirykę i śpiewność frazy, które kreują romantycznego ducha jego kompozycji. Ale styl Adama Bałdycha to nie tylko nostalgiczne melodie.  Na „Sacrum Profanum” bywa też majestatycznie.  „Sepm In Alium” to otwierający płytę polifoniczny motet, który stanowi doskonały prolog dla późniejszych muzycznych kontemplacji. Polifonicznie dialogujące ze sobą skrzypce i fortepian, dostojnie wzbogacone o wielki bęben miarowo odmierzają upływające takty, przy zdublowanej linii niskich tonów fortepianu i kontrabasu.  Równie kontemplacyjnie rozwija się nastrój kolejnego utworu - liturgicznej sekwencji „O Virga Ac Diadema”. Jest nieco bardziej mantryczna za sprawą fortepianowego ostinato wyraźnie zaznaczonego w linii melodycznej. Z kolei najbardziej śmiałą brzmieniowo propozycją z „Sacrum Profanum” jest „Concerto for Viola and Orchestra”, która pomimo rozmaitych zabiegów artykulacyjnych pozostaje utworem minimalistycznym, nie mylić z uszczuplonym.

Również kompozycje autorskie, czyli część świecka albumu niepozbawione są uduchowienia, kameralności i tęsknego charakteru. „Longin” nagrane w duecie z fortepianem je mocno osobistym wyznaniem. To pełna melancholijnych zwrotów i rozciągniętych fraz romantyczna opowieść, której melodia na przemian dominuje w obu instrumentach. Nie doczekuje kulminacji, lecz w emocjonalnym napięciu trzyma nas przez ponad cztery minuty. Z kolei zamykające solowe „Jardin” to bardzo słodki epilog, melodyką wyraźnie nieprzypadkowo nawiązujący do kompozycji „Love” z poprzedniej płyty Adama Bałdycha.

„Sacrum Profanum” to bardzo spójny album, którego siła tkwi raczej w jednolitym charakterze i romantycznej specyfice niż odkrywczej sile czy kipiącej energii. Sam autor twierdzi, że chciał na nim uchwycić ponadczasowe piękno. Biorąc pod uwagę, że nawet z siermiężnej Bogurodzicy, Adam Bałdych potrafił wyciągnąć linię melodyczną i przemienić ją w całkiem przyjemny kawałek, należą mu się szczere gratulacje. 


 

1. Spem In Alium; 2. O Virga Ac Diadema; 3. Profundis; 4. Concerto For Viola And Orchestra; 5. Bogurodzica; 6. Miserere; 7. Repetition; 8. Longing; 9. Miracle Of '87; 10. Jardin;