ONE WORLD

Autor: 
Paulina Biegaj
Grzech Piotrowski
Wydawca: 
Alchemik
Dystrybutor: 
Alchemik
Data wydania: 
17.02.2015
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Grzech Piotrowski - saksofony, Monika Kuczera, Ghostman, Sebastian Karpiel - Bułecka, Sadia Youssouf, Ruth Wilhelmine Meyer, Sainkho Namtchylak - głos, Bram Stadhouders - gitara, Larion Diakov - skrzypce, Sebastian Wypych - d-bass, Michał Barański - bass & d-bass, Maciej Kierzkowski - bęben huculski, Robert Siwak - przeszkadzajki

W poszukiwaniu szczęścia zawsze idziemy w parze z pragnieniem czegoś nowego. To nie znaczy, że nie ma szczęśliwych powrotów. Jednak nawet przeżycie wspomnień jest niepowtarzalne. Gdy tęsknimy za nowością, stać nas na wiele kilometrów do przebycia. A niepowtarzalność jest tym, co najbardziej cieszy i zachwyca, gdy już gdzieś dotrzemy. Taka niepowtarzalna jest najnowsza płyta Grzecha Piotrowskiego „One World”. Nie pokonałam tylu kilometrów, ile on przed dla jej tworzenia. Po mniejszej, ale zawsze podróży, wtuliłam się w poduszkę i czwarty utwór, „One World Intro”. Było w nim to wszystko, co można poczuć w nowym miejscu na wschodzie Polski, do którego powraca się z utęsknieniem.

Muzyka cichnie z późnym wieczorem, jest akompaniamentem dla wszystkiego, co słyszymy po raz pierwszy, dla gwaru późnego wieczoru w nieswoim mieście, dla obrazów, które przywołuje się raz jeszcze przed zaśnięciem. To spokój wyciszającego śpiewu i spokój bycia nie u siebie i u siebie zarazem. Bo podróż zawsze daje odnalezienie na nowo przede wszystkim siebie. Piąty utwór, tytułowy „One World” to już dźwięki saksofonu zanurzone w tęsknocie.

Mogłabym tutaj porównywać jego brzmienie, a lepiej, nastrój, jaki to brzmienie tworzy, z dźwiękami saksofonu bardzo mi bliskimi. To charakterystyczne dźwięki kilku utworów Zbigniewa Preisnera. Mogłabym też przywołać fragmenty muzyki do filmu „Pasja”, jeśli chodzi o podobieństwo w muzycznym nastroju. Ten dałby się też zestawić z muzyką Arvo Parta. Jednak tego, jak Grzech Piotrowski gra na saksofonie i na swojej nowej płycie nie da się porównać z niczym. Uzasadnia to sam Artysta, wyznając, że gra prosto z duszy. Takie granie sprawia, że jego muzyka jest prosta, nowa, niepowtarzalna i głęboka. Taka jak miejsca, do których podróżujemy i taka jak ludzka dusza. Można by pomyśleć, że saksofon, który jest tutaj całym światem i śpiewy wokalistów z kilku kontynentów będą się rozpływać w nieokreśloności formy. Nic podobnego. Każdy fragment jest tu wyrazisty i zapamiętywalny, każdy o czymś mówi. Tym bardziej, że to, czego nie przekaże muzyka instrumentalna, dopowie wokalna.

 

Spośród różnych języków słyszymy także polski w ustach Sebastiana Karpiela – Bułecki. Jego głos i śpiew w dodatku na natchnionym tle Clasical Vocal Quartet jest naprawdę niesamowity. Ujmuje także Ghostman w „I will miss you”. Obok tęsknoty słychać nieodłączną od niej energię dążenia do  celu. Dzięki niej refleksyjne kompozycje równoważą rytmiczne części i żywe rozwiązania aranżacyjne, harmoniczne. Tak jest szczególnie w „Mooder” i dalszym ciągu „One World”. To rytm  przebywania kilometrów w poszukiwaniu szczęścia. „Ale kto nie tęskni za szczęściem”, czytamy w słowie od Artysty. Pozostaje więc odpowiedzieć mu „Take me There”, jak btzmi tytuł utworu otwierającego płytę. I jasna, pogodna dająca pokój muzyka. Taka, jak czyjaś obecność w drodze ku Nieznanemu.

1. Take Me There, 2. OM / Tibetan Mantra - feat. Sainkho Namtchylak, 3. I Will Miss You - feat. Ghostman, 4. One World / Intro - feat. Ruth Wilhelmine Meyer, 5. One World - feat. Ruth Wilhelmine Meyer
6. Crossing The Polar Circle - feat. Sebastian Wypych, 7. Baa Boom - feat. Liz Rosa, 8. Siesta - feat. Sadia Youssouf, 9. Mooder - feat. Michał Barański, 10. Ptasiek - feat. Ruth Wilhemine Meyer 
11. Suspected, 12. Nie bój, że się - feat. Sebastian Karpiel Bułecka, Classical Vocal Quartet, 13. Aftersoul - Classical Vocal Quartet, 14. Ghosts in Santa Maria - feat. Ghostman, Michał Barański