Kto pamięta Amirthę Kidambi? Całkiem możliwe, że niezbyt wielu, ale pamiętają z całą pewnością wszyscy, ci którzy zebrali się na odwagę i sięgnęli po doskonały, zeszłoroczny album Mary Halvorson zatytułowany „Code Girl” oraz słuchacze odwiedzający Krakowską Jesień Jazzową i trójmiejski Jazz Jantar.
Zdajemy sobie sprawę, że najbardziej gorące nazwisko na liście muzyków zaproszonych do studia gdy nagrywana była płyta Code Girl należało do Ambrose’a Akinmusire’a, ale prawdą jest także, że za zdumiewające brzmienie muzyki z tej płyty w znacznej mierze odpowiedzialna była wschodząca postać nowojorskiej sceny, wokalistka Amirtha Kidambi.
Amirtha zanim zaprezentowała się w formacji Code Girl miała już na swoim koncie autorski album, Holy Science wydany w 2016 roku w oficynie Northern Spy Records a nagrana przez jednym z jej stałych zespołów Elders One. W skład formacji oprócz Amirthy wchodzą saksofonista sopranowy Matt Nelson, kontrabasista Nick Dunston oraz Max Jaffe grający na perkusji. To sprawdzeni towarzysze muzycznych podróży i z nimi Amirtha ledwie trzy dni temu wydała kolejny album zatytułowany From Untruth.
Płyta zawiera cztery obszerne kompozycje, w których liderka porusza takie tematy jak władza, opresja, kapitalizm, kolonializm, supremacja białych, gwałt oraz zmieniającą się naturę prawdy. Sprawa jest poważna, ale też nie powinniśmy się dziwić. Amirtha Kidambi, nie tylko jedna z najbardziej intrygujących postaci dzisiejsze młodej sceny muzycznej w USA, ale także artystka podchodząca bardzo serio zarówno do muzyki, jak również do spraw otaczającego ją świata i co szczególnie istotne znajdująca w sobie silną potrzebę by o tym głośno mówić.
Album From Untruth nagrany został w nowojorskim studio Big Indian i tak jak poprzednia płyta wydany został przez Northern Spy Records i dostępny jest od 29 marca.