“The Darkseid Recital” - partnerstwo międzypokoleniowe

Autor: 
Redakcja

Partnerstwo międzypokoleniowe - tak najkrócej o współpracy Matthew Shipp'a z. Dariusem Jonesem, można powiedzieć cytując przedstawicieli wytwórni Aum Fidelity, dzięki której światło dzienne ujrzała właśnie płyta “The Darkseid Recital”. Amerykański pianista, który wywarł ogromny wpływ również na europejską scenę improwizowaną, łączy swe siły z saksofonistą altowym, uważanym za jedno z największych odkryć jazzowych minionej dekady.

Obu muzyków zdecydowanie więcej łączy, niż dzieli. Instrumentaliści, kompozytorzy, improwizatorzy, liderzy grup. Matthew Shipp już dawno stał się żywą legendą. Od czasu, gdy w roku 1984 dołączył do nowojorskiej sceny muzycznej nie przestaje zaskakiwać. Szczególnie doceniany za niepowtarzalny styl, dla którego kanwą stały się free jazz, improwizacja, awangarda oraz wcześniejsze wpływy, sięgające muzyki rockowej. Od początku swojej kariery miał wpływ na tworzenie obecnego kształtu nie tylko pianistyki, ale szeroko pojętej, amerykańskiej muzyki improwizowanej, wespół z twórcami takimi jak David Ware, William Parker czy Joe Morris.

Saksofonistę altowego, sidemana Dariusa Jones'a bardzo szybko dosięgła i doceniła międzynarodowa krytyka jazzowa, podobnie jak szybko stał się liderem składu. W tym charakterze debiutował w 2009 roku albumem Man'ish Boy. Dwa lata później nagrał  ze swoim triem kolejną doskonale przyjętą płytę, zatytułowaną Big Gurl (Smell My Dream). Również w 2011 roku pojawił się pierwszy wspólny krążek Joneas z Shippem - Cosmic Lieder, którego spodziewanym następstwem jest dostępny od wczoraj na rynku The Darkseid Recital.

Płyta ukazała się ponownie nakładem Aum Fidelity i niesie ze sobą wielkie nadzieje na kolejne, mistyczne wręcz doznanie, na które poprzednio zwracali uwagę krytycy. Jak informują wydawnicze zapowiedzi, zgromadzony materiał to zapis zróżnicowanych brzmień i emocji, od dźwięków lirycznych, poprzez "pieszczotliwe", aż do częstotliwości sięgających granic ludzkiego słuchu, co może wydać się nieco przerażające. Album zawiera dziewięć kompozycji, które świadczą nie tylko o wirtuozerii muzyków, ale również pełnej ciepła komunikacji między nimi, choć paradoksalnie płyta niesie ze sobą przytłaczające przesłanie, o tym jak ludzkość pogrążona jest w ciemności.

Tagi: