Katowice, Chorzów, Sosnowiec, Gliwice i Bytom to miasta, w których zawita tegoroczny Festiwal Muzyki Improwizowanej Jazz i Okolice. Podczas siedmiu koncertów wystąpi 24. wybitnych instrumentalistów, a wśród nich m.in. pianista Uri Cane, kwartet gitarzysty Johna Abercrombie, trio perkusisty Jima Blacka, międzynarodowy kwartet Macieja Obary, czy Uberjam Band Johna Scofielda.
No i czas na trzeci dzień festiwalowej wycieczki do Tyrolskiej Austrii. Tym razem już bez cyklu Short Cuts, który zakończył się w sobotę, bez forsownego maratonu, bo tylko pięć koncertów i to wyłącznie saalfeldeńskiej sali kongresowej. Można by więc uznać, że to dzień rekreacyjny. Nie mniej na scenie zaprezentowało się w ciągu niemal ośmiu godzin pięć zespołów.
Festiwal Muzyki Improwizowanej "Jazz i Okolice / Jazz & Beyond" jest kontynuacją cyklicznej imprezy muzycznej, realizowanej pod tym samym tytułem od 9 lat w Katowicach. Od 2012 roku festiwal poszerzył swój zasięg o kilka miast Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego i oprócz Katowic obejmuje: Sosnowiec, Bytom, Chorzów i Gliwice. Koncerty odbywają się w okresie trzech jesiennych miesięcy: od końca września do połowy grudnia.
Dave Douglas jest wielki. Jest wspaniałym trębaczem, muzykiem, kompozytorem, liderem grup od wszechstronnej stylistyki, od trzeciego nurtu String Quintet, poprzez jazz środka Sextetu i Quartetu po eklektyczną formę Tiny Bell Trio. Nie wolno przecież jednak zapominać o wciąż funkcjonującym awangardowym projekcie Sanctuary i klasycyzującym Charms Of The Night Sky.
To już kolejna płyta Marty'ego Ehrlicha, którą recenzuję i przyznam, że początkowo byłem raczej niemile zaskoczony zawartością tej płyty. Nie żeby była zła, źle nagrana, zagrana itd. - muzykom tej miary, co kwartet, który nagrywał ten materiał raczej wpadki się nie przydarzają. A jednak. Od początku czegoś brakowało. Była ona za spokojna.
Uri Caine, to jeden z tych współczesnych artystów, którzy nie przyjmuje w muzyce żadnej pozy, nie stwarza dystansu, nie interesuje go jakikolwiek rytuał i gwiazdorstwo. Wprawdzie ma świadomość znaczenia rytuałów w kulturze, idzie jakby o krok dalej, szczególnie tu - na europejskim gruncie, który od lat, nieodmiennie bardzo go intryguje.
Właśnie dobiega końca mój muzycznie ulubiony miesiąc. Za nami wrocławski Jazztopad, który po brzegi wypełnił wszystkie jesienne weekendy. Towarzyszyli nam nie tylko artyści światowego formatu ale również przedstawiciele młodego pokolenia muzyków, a ostatni dzień festiwalu można było określić jazzowym stanem wyjątkowym. Dlaczego?
Uri Caine to kompozytor i pianista kojarzony z jednej strony z radykalną sceną kultury żydowskiej Johna Zorna, z drugiej z niebanalnymi nagraniami muzyki klasycznej pod szyldem Winter&Winter. Pianista żydowskiego pochodzenia połączył solidne akademickie wykształcenie (także kompozytorskie) z niemal nieograniczoną otwartością oraz elastycznością stylistyczną. Największą sławę przyniosły mu tyleż obrazoburcze, co erudycyjne opracowania wielkich klasyków.