No i mamy kolejną płytę, która trafi na półki większości przedstawicieli średniej klasy menadżerskiej. Bo jak tu nie mieć nowego albumu Richarda Bony - muzyka, którego familiarnie jedni nazywają cudownym chłopcem z Kamerunu, a drudzy, przybierając ton znawcy - następcą Jaco Pastoriusa.Że Bona pochodzi z Kamerunu temu zaprzeczyć nie sposób, ale że jest następcą Jaco to już można było wdać się w dyskusję i wcale jej nie przegrać. Tym bardziej , że sam Bona wydaje się takimi porównaniami trochę już zmęczony.
Metropole Orkestra to światowej sławy holenderska orkiestra jazzowo-popowa pod dyrekcją Vince'a Mendozy. Od osiemnastu lat organizuje kursy mistrzowskie, na które zgłasza się co roku ponad setka młodych aranżerów z całego świata. Wybranych osiem osób pracuje z orkiestrą przez tydzień nad nowym materiałem. Co roku zapraszana jest inna gwiazda muzyki jazzowej, a jej utwory są aranżowane przez zakwalifikowane osoby, by wykonać je wspólnie na galowym koncercie pod koniec tygodnia.
Raz na jakiś czas musi zdarzyć się płyta, przed którą muszę przestrzec. W większości wypadków taką pozycję warto ominąć albo poudawać, że nie zmieściła się w natłoku innych nowości, ale nie w przypadku kiedy autorem jest tak słynny muzyk, jak Mike Stern – gitarzysta mający na koncie davisowskie namaszczenie całkiem miły epizod z zespołem Steps Ahead i całe dekady dizałań na własny rachunek.
Tego Pana możemy śmiało nazwać ulubieńcem polskiej publiczności! odwiedza nas często, a po owych wizytach wszyscy wychodzą z uśmiechem od ucha do ucha. Kameruńczyk z pochodzenia, nowojorczyk z wyboru, w Polsce czuje sie jak w domu. Richard Bona, bo oczywiście o nim mowa, tym razem ruszył w europejską trasę SOLO. Etnicznej uczty z afrykańskim basistą mieliśmy okazje doświadczyć m.in wczoraj, w dzielnicy czterech świątyń we Wrocławiu, w ramach festiwalu EthnoJaz.
Za tydzień jazz fan zrobi wiele by być we Wrocławiu! Najlepiej na kilka dni, a jeszcze lepiej w dwóch wcieleniach - 5 listopada w ramach festiwalu EthnoJazz wystąpi w Synagodze pod Białym Bocianem Richard Bona. Dzień późnej organizatorzy zapraszają na koncert Pata Metheny w trio z Larrym Grenadierem i Billem Stewartem. W tym samym czasie - 6 listopada Festiwal Jazztopad zainauguruje Sonny Rollins!!!
George Benson - muzyk słynny, poważany, ba, nawet legendarny. Na taką opinię zapracował wiele lat temu w czasach, kiedy jeszcze miewał chęć zabierania głosu na temat gitary w jazzie.
Richarda Bony nie trzeba w Polsce przedstawiać. Charyzmatyczny a jednocześnie ciepły, uśmiechnięty muzyk, który bez najmniejszego kłopotu porywa tłumy na koncertach. Chyba najbardziej znany dziś Kameruńczyk na świecie, porównywany ze Stingiem, choć gdyby zestawić drogi obu z nich, to Brytyjczyk miał dużo bardziej z górki.