Nieco ponad rok od płytowego debiutu w roli lidera Mateusz Smoczyński wydał kolejną płytę sygnowaną swoim nazwiskiem. W zespole rozpoznajemy nazwiska znajome z poprzedniczki. Jest tylko jedna zmiana. Za zestawem perkusyjnym zamiast Romana Ślefarskiego zasiadł jeden z najchętniej zatrudnianych ostatnimi czasy perkusistów Łukasz Żyta. Zmiana ta jednak, jakkolwiek pewnie z perspektywy lidera na tyle istotna, że warto było jej dokonywać, nie niesie ze sobą poważniejszych w brzmieniu ansamblu.
Jak ktoś lubi skrzypce w jazzie to nie powinien się zastanawiać i czym prędzej kliknąć ikonkę „kup teraz” i poczekać chwilkę aż listonosz płytonosz przyniesie mu przesyłkę. Potem już tylko trzeba zarezerwować sobie godzinkę wolnego i oddać się muzyce New Trio. Jeśli ktoś dodatkowo lubi organy Hammonda to bym szybciej powinien skorzystać z możliwości internetowych zakupów, a jak dodatkowo poważa perkusistów i widzi w nich serce jazzowego teamu to zamiast czytać ten tekst od razu niech przejdzie do sklepu.