Marco Eneidi był twórcą, którego na naszych oczach historia omija dużym łukiem. Dziwne, zważywszy choćby na to, że na jego warsztatach sztuki improwizacji uczy się pierwszy skrzypek Tonkünstler-Orchester Niederösterreich. I na to, że razem z Glennem Spearmanem prowadził podnaddwudziestoosbowy skład Creative Music Orchestra. I na to, że grał z prawie wszystkimi mistrzami improwizacji – żeby to potwierdzić, wystarczy cytat z biogramu: „Ostatnie koncerty i nagarnia, m.in.
Historie jak ta, która wydarzyła się wczoraj możliwe są tylko tutaj, na styku trzech miast, które egzystują w codziennej współpracy. W magiczno-przedziwny późny czwartek, na zaśnieżonym progu wiosny, w dwóch artowych oazach na przestrzeni dzielnic na co dzień zapomnianych zabrzmiała muzyka. Muzyka dnia powszedniego i muzyka wyjątkowego spotkania. Muzyka wyrosła z dwóch przyczyn, która okazała się być jedną i tą samą.
Rafał Mazur zwykł podkreślać, że to, co w kolektywnej improwizacji swobodnej najistotniejsze to „głębokie” słuchanie muzycznego partnera i adekwatna reakcja na jego poczynania . Środowy koncert Mazura z wybitnym freejazzowym saksofonistą Marco Eneidim był spotkaniem dwóch silnych muzycznych osobowości, które ogniwa owych wzajemnych reakcji splotły w łańcuch wydarzającej się jedynie w danym miejscu i czasie unikalnej muzycznej jakości.
Podczas kolejnego koncertu w cyklu Improwizji organizowanego przez krakowskie Literki 20 marca na scenie klubu wystąpi duet Marco Eneidi i Rafał Mazur. Dzień później muzycy pojawią się na scenie sopockiego klubu Lalala.
Środowy koncert amerykańskiego saksofonisty free-jazzowego Marco Eneidiego miał mocną konkurencję. W Pardon, to tu popisy dawał inny saksofonista rodem z Chicago, Mars Williams. Kto wczorajszy wieczór zdecydował się spędzić w towarzystwie Eneidiego i jego "polskiego" zespołu raczej nie miał czego żałować. W warszawskim klubie "Kosmos Kosmos" Eneidi wystąpił w towarzystwie muzyków dobrze znanych polskiemu słuchaczowi: na saksofonie zagrał Marek Pospieszalski, na perkusji Michał Trela, na kontrabasie Ksawery Wójciński.
Wiosna zwitała już do warszawskich klubów. Najlepszym tego dowodem będzie środowy wieczór. 6 marca w stolicy mieć będą miejsce 3 koncerty, z których właściwie każdy trzeba zobaczyć. W Pardon, to tu premierowy koncert nowego, międzynarodowego kwartetu Wacława Zimpla "Smitchback", w Powiększeniu warszawski przystanek trasy kIRka, promujący album "Zła krew" a w klubie Kosmos Kosmos w towarzystwie muzyków warszawskiej sceny zagra Marco Eneidi.
Saksofonista i klarnecista Marco Eneidi zagra w marcu dwa koncerty z towarzyszeniem saksofonisty Marka Pospieszalskiego, kontrabasisty Ksawerego Wójcińskiego i perkusisty Michała Treli. Koncerty odbędą się w Warszawie i Piotrkowie Trybunalskim.