Mało jest takiej muzyki w Warszawie. Dość mało jest jej z resztą na świecie, a zaryzykować można twierdzenie, że to właśnie wolna improwizacja, muzyka otwarta, kreatywna (czy jak ją tam zwał) jest dziś najciekawszą kontynuacją, rozwinięciem jazzowej myśli.
Fani kreatywnej improwizacji nie mają innego wyjścia! W czwartkowy i piątkowy wieczór nie można przegapić koncertu-setu-spotkania Pardon! It's Now! Inicjatorem dwóch nocy z improwizacja jest Andrew Drury, nowojorski perkusista, który przyjechał do Polski wraz z Jasonem Kao Hwangiem. Odłączył się jednak od wycieczki, zadzwonił do kliku właściwych ludzi a teraz zaprasza i Was!
Wydaje się, że coś zmieniło się ostatnio na naszej jazzowej czy improwizowanej scenie. Jazz, często nie nazywany wprost jazzem wraca do modnych klubów, miejsc. Jak wygląda to z Twojej perspektywy - nie tylko muzyka, ale także producenta, animatora tej sceny?