Maciej Karłowski

Jazzfestival Saalfelden 2012: 4 koncerty, a w głowie tylko Texier!

Po intensywnych wrażeniach sceny ShortCuts przyszedł najwyższy czas na inauguracje koncertowej sceny głównej 33 Międzynarodowego Festiwalu Jazzowego w Saalfelden. W tutejszym centrum kongresowym tłum ludzi. Przed nim, zgromadzeni przed wielkim telebimem i w rozłożystym namiocie jazzfani, dla których nie starczyło biletów do środka. Jest ich kilka tysięcy. W środku nie tylko  zajęte wszystkie miejsca siedzące, ale i z dedykowanego dziennikarzom balkonu z miejscami stojącym, na scenę spoglądam z pomiędzy nóg stojących na przeszkloną barierką widzów. Najmłodszy z nich nie ma roku. I wczepia się raczkami w ramię swojej mamy. Najstarszego o wiek nie pytałem. Dominuje jednak wyraźnie publiczność w wieku dojrzałym. Może pokolenie roku ’68 – dorosłe austriackie (niemieckie, szwajcarskie, włoskie) dzieci kwiaty?

Jazz Festival Saalfelden 2012: shortcuts dzień drugi. Improwizacja w samo południe!

Jazzfestival Sallfelden wystartował! Wczoraj był nad komplet publiczności. Dzisiaj kolejna odsłona serii shortcuts, cyklowi prezentującymi odważną muzykę improwizowaną z Europy i ze świata, graną przez formacje ważne, ale niekoniecznie gwiazdorskie rozpoczęła się o 12.30. Na widowni powinno świecić pustkami, bo przecież piątek póki co nie jest dniem wolnym od pracy. Ale może wypełniający szczelnie salę Nexus słuchacze to w całości goście spędzający u podnóża Alp wakacje oraz dziennikarze z Włoch, Niemiec Austrii? Możliwe.

The Marcevol Concert

A gdyby przemówił bas? W rękach Reanud Garcii-Fonsa bas bez wątpienia przemawia, tym razem podczas solowego występu w pirenejskim, malowniczym opactwie Marcevol. Mówi kwieciście, elokwentnie, wyrafinowanymi słowami, wypowiadanymi z nienaganną dykcją. Jest w tej mowie, chwilami wręcz onieśmielająca erudycja. O, może przemawia tak, jak robi to w swoich powieściach Umberto Eco. Bez błędów idealnie skomponowanymi zdaniami, mającymi swój rytm i nie dającą podważyć się logikę. I tak jak u Eco całość robi piorunujące wrażenie!

Ten Freedom Summers

Są artyści, którzy przez całe swoje artystyczne życie, nawet jeśli toczy się ono od wielu dekad nie dopuścili się sprzeniewierzenia idei sztuki i nie zboczyli z drogi, jaką sobie obrali. Owszem nie wszyscy z nich byli tak konsekwentni i radykalni w swojej postawie twórczej jak np. Cecil Taylor, Anthony Braxton czy Peter Brotzmann, ale udawało im się utrzymać ten rzadki rodzaj szlachetności muzycznej wypowiedzi niezależnie od stylistycznych zmian jakim poddawali swoje artystyczne wypowiedzi. Jednym z takich właśnie twórców jest Wadada Leo Smith.

High Definitioni Randy Brecker w Pardon To Tu

Czy ktoś jeszcze nie słyszał o młodym kwartecie HIGH DEFINITION, słynnym trębaczu Randym Breckerze, czy koncertowym miejscu na mapie Warszawy - Pardon, To Tu? Czytelnikom Jazzarium hasła te z pewnością nie są obce, nie będę więc ich definiować.

Teatr im. Melody Gardot! - relacja z warszawskiego koncertu słynnej wokalistki.

Wisienka na torcie zwykł  mówić Mariusz Adamiak, zapowiadając przy różnych okazjach koncert Melody Gardot. Biorąc pod uwagę tegoroczny program festiwalu była to bardzo nie jazzowa wisienka na bardzo jazzowym torcie.

AUDYCJA NA ŻYWO W JAZZARIUM CAFE

Jazzarium Cafe, Warszawa
18.06.2012

AUDYCJA NA ŻYWO W JAZZARIUM CAFE

Jazzarium Cafe, Warszawa
11.06.2012

AUDYCJA NA ŻYWO W JAZZARIUM CAFE

Jazzarium Cafe, Warszawa
04.06.2012

AUDYCJA NA ŻYWO W JAZZARIUM CAFE

Jazzarium Cafe, Warszawa
28.05.2012

Strony