John Edwards

Soulfood Available

Peter Brotzmann,  John Edwards, Steve Noble – to zdecydowanie skład wagi superciężkiej. Weterani europejskiej sceny free. Ale nie próbujcie tych panów wysyłać na artystyczną emeryturę – wciąż skopią wam tyłki, muzycznie rzecz ujmując oczywiście.

Tria można posłuchać na winylu „...The Worse The Better”, który otwiera katalog wytwórni Otoroku (2012 rok), a także na doskonałym albumie „Mental Shake” nagranym wraz Jasonem Adasiewiczem na wibrafonie (również katalog Otoroku, także na kompakcie).

5 Nights with Peter Brötzmann w Pardon, To Tu

6-go marce swoje 75. urodziny będzie obchodził jeden z najważniejszych improwizatorów, saksofonista i malarz Peter Brötzmann. Tego dnia (i przez kolejne 4 dni) w Pardon, To Tu, będziemy mieli możliwość usłyszeć tego wielkiego muzyka wraz z innymi wybitnymi muzykami jakimi są Alexander von Schlippenbach, Toshinori Kondo, Han Bennink, Heather Leigh, Jason Adasiewicz, Steve Noble i John Edwards.

5 Nights with Peter Brötzmann

Pardon, To Tu, Warszawa
10.03.2016

5 Nights with Peter Brötzmann

Pardon, To Tu, Warszawa
09.03.2016

5 Nights with Peter Brötzmann

Pardon, To Tu, Warszawa
08.03.2016

5 Nights with Peter Brötzmann

Pardon, To Tu, Warszawa
07.03.2016

5 Nights with Peter Brötzmann

Pardon, To Tu, Warszawa
06.03.2016

75-te urodziny Petera Brötzmanna w Pardon, To Tu

6 marca Peter Brötzmann skończy 75 lat. Artysta postanowił uczcić ten fakt 5-dniową rezydencją w warszawskim klubie Pardon, To Tu! Towarzyszyć będą mu muzyczni przyjaciele: Alexander von Schlippenbach,  Han Bennink, Heather Leigh,  Jason Adasiewicz, John Edwards, Steve Noble i Toshinori Kondo.

Jazztopad: Tribute to Kenny Wheeler i trio Whahay

21-go listopada we wrocławskim Narodowym Forum Muzyki, w ramach festiwalu Jazztopad, odbędzie się koncert poświęcony twórczości Kenny'ego Wheelera. Drugim koncertem wieczoru będzie występ tria Whahay, z udziałem gości specjalnych.

4 dni z Peterem Brotzmannem na 10. Krakowskiej Jesieni Jazzowej

Można wiele napisać o Peter Brotzmannie, większość zdecydowanie już napisano, nie można obok jego postaci przejść obojętnie. Muzyka Petera Brotzmanna ma w sobie ciężar (nie chodzi tu tylko o decybele), z którym trzeba się zmierzyć. Obcowanie z jego muzyką to zawsze pewne wyzwanie, wysiłek, którego podejmują się zarówno Peter oraz jego towarzysze na scenie, jak i publiczność przed sceną zgromadzona. To wyzwanie zostało zwielokrotnione w trakcie Krakowskiej Jesieni Jazzowej gdyż Brotzmann został rezydentem festiwalu na 4 dni.

Strony