In This Moment
Gdy na swej owocnej drodze twórczej muzyk improwizujący osiągnął już etap, w którym jego indywidualny język wypowiedzi jest wykształcony, a swobodny rozwój przyniósł istotny plon, może sobie pozwolić na kaprys jakim jest nagranie od czasu do czasu bezpretensjonalnej, na nic nie silącej się płyty. Zupełnie po prostu kolejny raz wziąć w swoje ręce instrument i ponownie podjąć temat, który rozpoczęło się u samych początków muzycznej obecności – po to by w takim uwolnieniu wprost ze sceny zarejestrować krótki urywek swej gry.
Taka właśnie myśl zdaje się znajdować u podstawy In This Moment, wspólnej płyty Mikołaja Trzaski i Tima Daisy, muzyków, którzy w licznych składach razem przeszli już niejedno, choć akurat w duecie zdarzało im się do tej pory występować stosunkowo rzadko. Podobne nagrania częstokroć dokonywane są niejako przy okazji - i okazja, której wynikiem jest ów trzydziestominutowy minialbum, zdarzyła się w 2012 roku, w trakcie pobytu w Chicago tentetu Resonance. Dziwnym trafem mimo iż In This Moment nagrano w studiu, wrażenie odsłuchu „live” trzyma się głowy uporczywie i odpuścić nie chce. I nie wiem, czy jest to kwestia nieco większej niż zazwyczaj przypadkowości obecnej w charakterze tej muzyki, odpowiedniej produkcji czy też zaważyły inne mniej istotne dla samej treści czynniki, takie jak wydanie jej w prywatnej oficynie Daisy'ego w limitowanym nakładzie – niemniej albumu słucha się niemal tak, jakby było się obecnym w czasie i miejscu jego powstania.
Jeśli o samą muzykę chodzi – nie zaskoczy ona nikogo, kto zna emocjonalny ton Mikołaja Trzaski tudzież miękką, rozwichrzoną perkusję Tima Daisy – choć on akurat otrzymuje tu wreszcie dla rozwinięcia skrzydeł odpowiednio dużo przestrzeni. Odpowiednie wyczucie instrumentu pozwala mu z łatwością operować dynamiką, na dalszy plan odsuwając siłę uderzenia: nie zapominając o stałym utrzymywaniu pulsu, przy szerokim użyciu perkusjonaliów Daisy szyje obok saksofonu własne melodie – i bardzo opanowany nie daje się na ślepo wciągać jego zaczepkom. Tima Daisy słychać jasno i klarownie – tym bardziej, że i Trzaska (tu grający wyłącznie na alcie) utrzymuje się w jego towarzystwie na wodzy, ani myśląc o przesadnym forsowaniu swego zdania. Pełne porozumienie i dopasowanie między tą dwójką czyni In This Moment solidnym nagraniem, do którego (przynajmniej w formie fizycznej) dotrzeć będą mogli tylko najbardziej zdeterminowani – jego nakład wynosi zaledwie 300 sztuk, a czy po lutowej amerykańskiej trasie duetu coś zostało – wyrokować trudno.
1. On Division; 2. Grass And Trees; 3. Statues In The Park; 4. On Washtenaw; 5. Sirens Above Cortez.
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.