The Complete 1961-1962 Birdland Broadcasts
Chyba nikomu, kto choć odrobinę łyknął historii jazzu, nie trzeba przedstawiać klubu Birdland. Przez lata, od swojego otwarcia pod koniec lat czterdziestych dwudziestego wieku., „jazzowy zakątek świata” z bazą w Nowym Jorku, nadawał tonu i gościny temu, co w muzyce jazzowej najznamienitsze. Klub był miejscem wielu pięknych i inspirujących wydarzeń i równie wielu dramatycznych (choćby upadek Charliego „Birda” Parkera, od którego pseudonimu klub wziął swoją nazwę). Morris i Irving Levy otworzyli swój klub pewnego grudniowego wieczora 1949 roku i od tego momentu przez scenę Birdlandu przewinęły się nazwiska, które są tytułami głównych rozdziałów we wszystkich jazzowych encyklopediach: Charlie Parker, Dizzy Gillespie, Max Roach, Miles Davis, John Coltrane, Thelonious Monk i wielu innych. Oni wszyscy mieli przyjemność grać na scenie, nad którą zawieszone były klatki z ptakami (do momentu, gdy te zaczęły źle znosić dym papierosowy i głośną muzykę i trzeba było je usunąć). Między nimi kontrabasista, pianista, kompozytor i ekscentryk – Charles Mingus, który potraktował tę Mekkę jak laboratorium, w którym przeprowadzać chciał eksperymenty na żywym organizmie przy asyście swojego Jazz Workshop.
Birdland miał długą tradycję zarówno jeśli chodzi o eksponowanie ekscentrycznej muzyki, jak i jej rejestrowanie. Charlie Parker miał swojego apostoła - Deana Benedettiego, który po kryjomu wnosił do klubu sprzęt nagrywający i rejestrował każdą dostępną nutę. Mingus miał Borisa Rose'a, który odpowiedzialny jest za prezentowane nagranie birdlandowskich sesji. Rose, jazzowy fanatyk, miał już poważne doświadczenie w tych podchodach, nagrywając wcześniej występy Parkera, Buda Powella czy Lestera Younga, więc kawałek poważnego grania, które koniecznie trzeba było ocalić przed zapomnieniem i nieubłaganą tyranią niemożliwości powtórzenia. Świat musi wiedzieć. Rose nagrywał każdą transmisję z Birdlandu. Ponieważ jednak nagrywał dźwięk z odbiornika radiowego, jakość przekazu nie zawsze spełnia najwyższe wymagania. To jednak zapisuję z przyjemnością po stronie zysków, jako że momenty nieznacznego zniekształcenia dźwięku często działają na korzyść, osadzając muzykę w jej naturalnym środowisku, odsyłają słuchającego prosto do późnych godzin 21 października 1961 roku, dokładnie do momentu, gdy zespół Mingusa zaczyna grać „Nourolog”.. Należy być wdzięcznym Borisowi Rose'owi za jego pracę. Udało mu się uchwycić mnóstwo prawdopodobnie niepowtarzalnych momentów i bardzo wiele jedynych publicznych wykonań wielu wspaniałych utworów (choćby słynnego „Fables of Faubus”, znanego jedynie z płyty „Mingus Ah-Um”).
Warto odnotować, że na nagraniu z 12 maja 1962, w składzie zespołu nie ma perkusisty. Danny Richmond tego wieczora był najwyraźniej zajęty innymi sprawami. Dzięki jego nieobecności otrzymujemy trzy ścieżki muzyki, jak na Mingusa, bardzo stonowanej i lirycznej, wspomaganej drugim kontrabasem, na którym wystąpił Henry Grimes. Zabieg takiego podwojenia daje efekt bardzo masywnego i poważnego brzmienia i chwilami można naprawdę zapomnieć, że sekcja rytmiczna nie jest kompletna. Zabawne i ciekawe jest również obserwowanie jak zespół mierzy się ze stylem Monka w utworze „Monk, Funk and Vice Versa”. Mamy też dużą przyjemność słuchania gry Mingusa na pianinie, dotychczas kojarzonego raczej z płytą „Mingus Plays Piano”. Muzycy generalnie są usposobieni raczej zabawowo, chętnie wymieniają się instrumentami i zmieniają się nawzajem (na zarejestrowanych siedmiu występach gra aż szesnastu muzyków), sama atmosfera występów bardziej przypomina swobodne jam session w gronie przyjaciół niż poważny koncert z publicznością. Ale ten luz działa bardzo korzystnie na dzieło. Całości patronuje ciepły głos słynnego spikera Birdlandu – Symphony Sida. Nie wspominając nawet o zupełnej oczywistości wysokiej klasy formalnej tego przedsięwzięcia, zarówno niedoskonałości techniczne nagrania jaki i głos legendarnego spikera, sprawiają że wrażenie niespodziewanej obecności własnej w klubie wraz z muzykami, jest niezwykle sugestywne.
Disc 1: 1. Nouroog, 2. Ecclusiastics, 3. Hog Callin' Blues, 4. Dead Air with Simphony Sid, 5. Take The „A” Train, 6. Fables of Faubus, 7. Eat That Chicken, 8. Monk, Funk or Vice Versa, 9. Oh Lord, Don't Let Them Drop The Atomic Bomb On Me, Drop It On Themselves, Coz They Made It, 10. Eat That Chicken
Disc 2: 1. Eat That Chicken, 2. Reets And I, 3. Monk, Funk or Vice Versa, 4. Devil Woman, 5. Eat That Chicken, 6. Introduction by Symphony Sid, 7. Peggy's Blue Skylight, 8. Ysabel's Table Dance, 9. Eat That Chicken
Disc 3: 1. The Search (I Can't Get Started), 2. Monk, Funk or Vice Versa, 3. Please Don't Come Back From The Moon, 4. Eat That Chicken, 5. Eat That Chicken, 6. Monk, Funk or Vice Versa, 7. O.P., 8. The Search (I Can't Get Started)
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.