Brooklyn Bazaar

Autor: 
Anna Początek
Scott Tixier
Wydawca: 
Sunnyside
Data wydania: 
02.04.2012
Dystrybutor: 
www.sunnyside.com
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Scott Tixier – skrzypce, kompozycje, Massimo Biolcati – kontrabas, Douglas Bradford – gitara, Jesse Elder - Fender Rhodes, fortepian, Arthur Vint – perkusja, Emilie Weibel – wokal.

Scott Tixier, uczeń Jeana-Luca Ponty’ego, może pochwalić się rekomendacjami Pata Matheny’ego i Marcusa Millera. W USA jest raptem od kilku lat, a już sam Anthony Braxton zaangażował go w prace nad operą „Trillium J“. Przed nami pierwsza autorska płyta Scotta Tixiera. Między jazzrockiem a mainstreamem – taką propozycję przedstawia nam 26-letni francuski skrzypek, rezydujący obecnie w Nowym Jorku.

Oprócz przytoczonych dowodów o klasie tego młodzieńca niech zaświadczą też muzycy, którzy zgodzili się na udział w jego debiucie. Grają muzykę z rozmachem, gęstą, barwną, energetyczną. Wyraziste kompozycje i miejscami kłujące w serce melodie. Brzmienia błąkające się po historii jazzu ostatnich 40 lat, a jednocześnie nowoczesne. Przede wszystkim ta muzyka wyraz bujnej, bajkowej wyobraźni.

Kompozycje są fabularne. Pewną w tym rolę bez wątpienia odegrało doświadczenie Tixiera w komponowaniu muzyki filmowej (na swojej stronie internetowej przyznaje sie do czterech soundtracków). „Brooklyn Bazaar“ przenosi nas w środek snu młodego skrzypka. Dużo się w tym marzeniu seenym dzieje i nawet gdy chwilami można odnieść wrażenie pewnego przesytu, to jeśli przyjmiemy tę oniryczną perspektywę, przesyt brzmień nie będzie nam przeszkadzał. Usłyszmy barwną, wirującą chmurę fantazyjnie łączonych brzmień.

Kompozytor wygospodarował również miejsce na refleksję. Na przykład w centralnym utworze „String Theory“ w bardzo sugestywny sposób zaanagażował kontrabas i przeróżne perkusjonalia do wejścia w niejednoznaczną relację ze skrzypcami. Lub w „Facing Windows“, w którym niemal widzimy ulotną grę świateł na szybie, wyobrażoną skrzeniami klawiszy fortepianu i strun skrzypka.

Tixier jest autorem wszystkich kompozycji, w które zręcznie wplótł fragmenty dzieł mistrzów: Ponty’ego i Marca Feldmana. I trzeba przyznać, że skutecznie przenosi słuchacza w swój świat. Jego gra jest swobodna i rzeźka. Autor potrafi wyprawiać wygibasy, ale jego wymyślne figury akrobatyczne nie są pustą formą, wręcz przeciwnie, są w przemyślany, ale także emocjonalny, sposób wplecione w kompozycje. Emocje dawkuje okruszkami, pojawiają się i znikają jak tajemnicza chwila, dzięki czemu ich oddziaływanie na energetycznym i bogatym brzmieniowo tle jest uwypuklone. I mimo rockowego ducha, chyba najmocniej wyrażonego przepięknymi wstawkami dudniącego Fendera, słychać u źródła szkołę mistrza Ponty’ego. 

1. Keep in Touch [6:04], 2. Bshwick Party [5:45], 3. Arawaks [4:12], 4. Elephant Orse [6:39], 5. String Theory [ 6:07], 6. Miss Katsu [4:58], 7. Facing Windows [7:20], 8. Shopping with Mark F [5:17], 9. Roach Dance [5:18]