No to mamy przełom na polskim rynku wydawniczym. Pisaliśmy o tym niezliczoną ilość razy. Jak na kraj, który podobno jazzem stoi mamy haniebnie mizerną liczbę wydawnictw książkowych. Lubimy jazz grać, słuchać eż bardzo uwielbiamy, ale już nie za bardzo możemy o nim czytać. Dotyczy to zarówno publikacji z zakresu historii gatunku, jak również prac z obszaru estetyki. Nawet na polu biografii sytuacja wygląda mizernie, a to przecież możliwe, że najciekawsze dla czytelników pozycje. Bo pikantne szczegóły są w nich przytaczane, bo czasem co nieco o kulisach życia i karier bohaterów się trochę dowiedzieć się możemy.
Ani biografie Billie Holiday, Elli FItzgerald, Louisa Armstronga, Duke'a Ellingtona, ani też opowiadająca ldwie przy okazji tylko o Theloniousie Monku biografia Pannoniki De Koenigswater wiosny nie czynią. Wstydliwy stan rzeczy nieco zmieniły autobiografie Milesa Davisa czy wydana w ubiegłym roku autobiografia Herbiego Hancocka. Rzeczywiśtość wydawnicza w tej materii jednak wciąż wygląda bardzo przaśne. Możemy za to o sobie powiedzieć, że dzięki temu wciąż jestemy krajem perspektyw co najmniej wielkich, bo ostatecznie wciąż pomimo upływu dekad wciąż wszystko jest do zrobienia.
Tym bardziej więc cieszy inicjatywa wydawnictwa Kosmos Kosmos, która w kwietniu tego roku zaowocuje wydaniem zbioru wywiadów z Johnem Coltranem pod, badź co bądź jednego z najważniejszych jazzmanów w całej historii gatunku. Smaku dodaje fakt, że pozycja zawierać ma wszystkie znane wywiady z artystą oraz artykuły, wspomnienia i noty z okładek, w których cytowano jego wypowiedzi. Całość to próba zaprezentowania Coltrane'a poprzez jego własne słowa, uszeregowane w porządku chronologicznym według dat przeprowadzania rozmów.
W wersji oryginalnej redakcją całości zajął się Chris DeVito, a na jezyk polski przetłumaczył FIlip Łobodziński. Czekamy zatem niecierpliwie na książkę "Coltrane według Coltrane'a" - będize dostępna jeszcze w kwietniu - a wydawnictwu Kosmos Kosmos życzymy aby po wpuszczeniu jej na rynek nie zaniechała dalszych planów ratowania naszego jazzowego pismiennictwa.