Live At The Keystone Korner

Autor: 
Maciej Karłowski
Mary Lou Williams
Wydawca: 
High Note
Dystrybutor: 
Multikulti
Data wydania: 
09.07.2002
Ocena: 
5
Average: 5 (1 vote)
Skład: 
Mary Lou Williams - piano; Larry Gales - bass; Eddie Marshal - drums

Przypadek Mary Lou Williams jest zawstydzający.  Pocieszmy się jedynie, że nie tylko dla słuchaczy w Polsce. Odkąd archiwa Smithsonian Institute zostały zamknięte, a ich płytowe wydawnictwo wycofane z rynku, o Marry Lou świat zapomniał. 

A tymczasem to właśnie ona towarzyszyła legendarnym battles pomiędzy Lesterem Youngiem a Colemanem Hawkinsem w starym Chicago, to ona zdobyła sławę Giant Of Jazz Piano i status jednego z najważniejszych muzyków ery swingu, który w swej grze zapowiadał nadejście takich zdarzeń jak be-bop. Słuchając Mary Lou Willimas warto się zastanowić, czy bliżej jej do Teddy Wilsona czy Theloniousa Monka i czy błogosławiąc wspólnym nagraniem fortepianowych duetów Cecila Taylora nie zasługuje na miano jednego z najnowocześniejszych twórców nowoczesnego jazzu.

Omawiane nagranie z Keystone Corner zrealizowane przed ponad dwudziestu laty to niewątpliwie ważny głos w dyskusji, kto był kim w muzyce jazzowej. Wraz z towarzyszącymi jej Larrym Galesem - kontrabas i Eddie Marshalem – perkusja, Williams demonstruje coś w rodzaju esencji gatunku, wykładu o stylistycznych możliwościach jazzowego fortepianu. Rroztacza panoramę tego wszystkiego, co zdarzyło się pomiędzy Jelly Roll Mortonem, który jakże arogancko ogłosił siebie wynalazcą jazzu, a następującymi po nim wszystkimi reformatorami z lat 30. 40. i 50. Z jej gry emanuje świadomość wagi i wyjątkowości tych zdarzeń. Słychać ją w nie tylko w harmonii, rytmicznym wysmakowaniu, ale nawet w tym, co jazzmani tak chętnie nazywają "own personal touch".

1. The History Of Jazz According To Mary Lou; 2. A Night In Tunisia; 3. The Jeep Is Jumpin'; 4. It Ain't Necessairly So; 5. Gloria; 6. I Can't Get Started; 7. Mary Lou's Blues; 8. ST. Louis Blues; 9. Stormy Weather; 10. Roll 'Em; 11. 'Round Midnight; 12. Surrey With The Fringe On Top