Bob Dylan jest jednym z najważniejszych twórców kultury amerykańskiej - trudno z tym zdaniem polemizować. W Polsce jednak, choć wszyscy deklarują swój szacunek i uznanie, jego muzyka nie wdarła się do zbiorowej świadomości. Tyczy się to właściwie całej amerykańskiej tradycji wykutej muzyką zmarłego niedawno Pete’a Seegera, Dylana, Springsteena. Dowodzić tego może fakt, że w Topie Wszech Czasów układanym przez słuchaczy radiowej Trójki jedyny, obecny w zestawieniu utwór Dylana - „Knocking on Heaven’s Door” znalazł się na miejscu 55. Boss, ze „Streets of Philadelphia” trzy oczka niżej. Dla porównania utwory Pink Floyd zmieściło w pierwszej 20tce aż 4 utwory. Okazuje się jednak, że twórczość Dylana odzywa się echem w krajach, po których mógł się tego nie spodziewać sam artysta - w Macedonii, Iranie, Egipcie, Tajwanie czy Burmie. Dowodzi tego album „From Another World: Tribute to Bob Dylan”.