Aktualności

Choć jeden z najbardziej kreatywnych muzyków sceny improwizowanej, Sam Rivers, zmarł pod koniec ubiegłego roku, właśnie do sklepów trafia płyta, która może zostać uznana za jedną z najlepszych w jego karierze.

Rivers był nie tylko znakomitym saksofonistą, ale także inspiratorem wielu muzycznych zdarzeń. Wraz z żoną otworzył na Manhattanie Studio Rivbea, przez które przewinęła się niezliczona ilość jazzowych znakomitości. Tam także, na początku lat 70tych, zawiązało się jego trio - z perkusistą Barrym Altschulem i basistą Davem Hollandem.

Pakistańska policja aresztowała członków pakistańskiego zespołu jazzowego Cock Disturbance pod zarzutem obrazy uczuć religijnych i bluźnierstwa. Muzycy zostali zatrzymani po swym improwizowanym koncercie w meczecie w Islamabadzie, podczas którego nawoływali do złożenia rezygnacji prezydenta Pakistanu Asifa Ali Zardariego.

W ubiegłym roku świat obiegł duet kontrowersyjnej wokalistki pop i nestora męskiej wokalistyki rozrywkowej - "The Lady is a Tramp". Singiel promował album Tony'ego Bennetta "Duets II". Ponoć Lady Gaga tak denerwowała się spotkaniem z Bennettem oraz wykonaniem standardu Rodgersa i Harta, że opóźniła w studio całą butelkę whisky.

W Stanach Zjednoczonych prezydencka kampania wyborcza trwa w najlepsze. Choć sztab wyborczy Mitta Romney'a robi co może, cały świat dobrze wie, że przynajmniej w jednej kategorii nie ma on szans z Barackiem Obamą - w byciu cool. Tym razem natrafiliśmy na akcję skierowaną do fanów jazzu.