Matana Roberts oraz Rob Mazurek Pulsar Quartet - w sobotę na Jazz Jantar

Autor: 
Redakcja, mat. pras.

Wystartował Jazz Jantar 2014. W ostatni wtorek zainaugurował go Robert Glasper Experiment, a jutro czeka nas Colin Stetson Solo oraz Rudresh Mahanthappa. Natomiast już w najbliższą sobotę, 8-go listopada w Sali Suwnicowej Klubu Żak w Gdańsku w ramach Festiwalu Jazz Jantar wystąpi Matana Roberts oraz Rob Mazurek Pulsar Quartet. Tego samego dnia w Kawiarni Żak wystąpi również zwycięscy konkursu Młoda Scena Jazzowa - trio Pokusa.

Dostrzeżona na arenie międzynarodowej, urodzona w Chicago, a zamieszkała w Nowym Jorku, Matana Roberts eksperymentuje z dźwiękiem, tańcem, poezją i performancem. Dynamiczna saksofonistka i kompozytorka, która w swojej twórczości łączy elementy różnych mediów, wykorzystując i eksponując wielowarstwową tradycję jazzu i muzyki improwizowanej. Jej innowacyjna praca tworzy nowe koncepcyjne podejście do budowania narracji, historii i ekspresji w strukturach improwizatorskich.

Rob Mazurek, pochodzący z Chicago, to bez wątpienia jeden z najpracowitszych i kreatywnych muzyków świata. Buduje od lat chicagowską scenę eksperymentalną, a obecnie także w w São Paulo.

Rob Mazurek Pulsar Quartet wydaje się na ich tle najbliższy głównemu nurtowi jazzu, choć w przypadku Mazurka to ryzykowne stwierdzenie. Muzyk to niespokojny, poszukujący nowych brzmień. Dlatego też sięgnął po kornet o cieplejszym brzmieniu niż trąbka i bardziej wymagający, jeśli chce się z niego wydobyć ekspresyjne i oryginalne dźwięki. Zafascynowany muzyką Ornetta Colemana, Art Ensemble of Chicago, Henry Threadgilla, w 1996 roku utworzył Chicago Underground, popołudniowe warsztaty muzyczne w chicagowskim klubie The Green Mill. Jedną z pierwszych osób, którą zaprosił do współpracy był gitarzysta Jeff Parker.

Pokusa, trio założone w 2012 roku, jest jednym z 3 zwycięzców pierwszej edycji konkursu Młoda Scena Jazzowa. Gra muzykę inspirowaną jazzem z kręgów Matsa Gustaffsona, Petera Brotzmanna, klasyką - między innymi: Charlsa Mingusa, jak i warszawską sceną związaną z klubami Pardon, To Tu i Eufemia.

Samo o sobie według Tymona Bryndala: jesteśmy najlepsi. Jesteśmy najlepszym zespołem z najlepszymi instrumentalistami i najlepszym sprzętem. Mamy najlepsze dziewczyny i najlepsze samochody i najlepiej improwizujemy. I nie obowiązują nas standardy. I za nic mamy gusta. I nie obchodzą nas rezultaty. Jesteśmy najlepsi bo po nas nie ma nic, a przed nami tłumy. Jesteśmy najlepsi, bo to wszystko kwestia wiary.

Tagi: