Kwartet Roberta Majewskiego był trzecim z kolei zespołem jaki słyszeliśmy we Wrocławiu w ciągu ostatnich kilku dni, z trąbką w roli głównej. Po akustycznym Piotra Wojtasika, amerykańskim w każdym calu Chrisa Bottiego przyszła kolej na spotkanie z balladą jazzową w postaci amerykańskich standardów, kompozycji K.Komedy i J.Wasowskiego.