David Virelles feat. Román Díaz & the Nosotros Ensemble oraz Chris Potter Trio wystąpią 17 listopada, w Bielskim Centrum Kultury, w ramach 15. Jazzowej Jesieni w Bielsku-Białej.
Zaprasza go do współpracy Henry Threadgill, Steve Coleman i Chris Potter. Tomasz Stańko uważa go za przyjaciela, razem z nim muzykuje i chwali go przy każdej okazji. Od kilku lat należy do stajni wielkiego Manfreda Eichera co znacza, że jego płyty ukazują się w zdaniem wielu najlepszej płytowej firmie świata.
Jeśli David Virelles wyrósł w moich oczach na bohatera, to bynajmniej nie ze względu na wirtuozerię, z którą odgrywał kompozycje Tomasza Stańki. Kubański pianista zachwycił mnie dwa lata temu solowym „Continuum”, na którym swoje jazzowe doświadczenia (studiował wszak pod czujnym okiem samego Threadgilla) mieszał z fascynacją tradycyjną muzyką karaibską. Dodatkowym walorem tego wydawnictwa była wprzęgnięta w nią warstwa tekstowa – natchnione wiersze deklamowane przez weterana sceny, Román Díaza.
Kiedy rok temu pytałem go o jego własne projekty odpowiadał, że to jeszcze nie czas, że chce jeszcze zdobyć doświadczenie. Niedługo potem do swojego nowego zespołu zaprosił go Tomasz Stańko, a przed nim także Steve Coleman, Mark Turner czy Chris Potter. Efekt współpracy z tym ostatnim a także z naszym znakomitym trębaczem poznamy w przyszłym roku na płytach sygnowanych przez monachijski ECM. Już teraz jednak trafia do nas autorski Davida Virellesa. Pod skrzydłami prestiżowej i wiecznie niezależnej Pi Recordings ukazał się projekt "Continuum".