Kiedy zajrzymy do typowego sklepu płytowego i zapytamy o nazwisko Aarona Parksa, albo gorzej jego nagrania, to może się zdarzyć, że poirytowany sprzedawca da tajny sygnał ochronie i ta wyprowadzi nas na dwór żebyśmy a). nie zawracali idiotycznie głowy człowiekowi w pracy, b). zaczerpnęli świeżego powietrza, bo jak mózg dotleniony to dziwactwa do głowy nie przychodzą.
Brazylijski saksofonista Ivo Perelman, od lat rezydent nowojorski, na miano najpracowitszego free jazzowego improwizatora zasługuje jak nikt inny na świecie. Obserwując jego aktywności na najpopularniejszym portalu społecznościowym można nawet odnieść wrażenie, że muzyk po prostu mieszka w studiu nagraniowym na Brooklynie. Artysta rejestruje sesję za sesją, wiele z nich trafia na oficjalne wydawnictwa, część z nich oczekuje jednak na szczególną okazję, by zaprezentować się światowej publiczności. Okazję taką, jak choćby 60-urodziny saksofonisty!
Najnowsza płyta w katalogu fundacji Słuchaj od dziś dostępna jest w serwisie bandcamp, a wkrótce być może też na sklepowych półkach. Brass and Ivory Tales to obszerne, dziewięciopłytowe wydawnictwo, w skład którego wchodzą studyjne sesje nagrane w towarzystwie wybitnych postaci światowej sceny pianistycznej.
Lekka, znakomicie zarejestrowana, pełna kolorów i nieprzeintelektualizowanych harmonii. Płyta "City Folk" kwartetu James Farm to obraz dzisiejszej tradycji w wykonaniu doświadczonych muzyków. Miejskim folklorem należałoby uznać tu muzykę stworzoną na styku współczesnego jazzu, ambientu, może odrobinę popu z bardzo delikatnymi akcentami etnicznymi.
Po owocnej współpracy z zespołami Terence’a Blancharda oraz kontrakcie z Blue Note zwieńczonym wydanym dziesięć lat temu albumem Invisible Cinema, Aaron Parks nazwany był przez The Guardian wschodzącą gwiazdą jazzu.
Aby nie zamknąć się w gronie znanych od dziesięcioleci muzyków, którzy i rzadziej koncertują, i nieraz z różnych powodów zawodzą, warto zwrócić uwagę na artystów młodszego pokolenia. Tych, którzy nie grali z Davisem, Gillespiem czy Blakey'em – bo po prostu nie zdążyli – ale za to wytyczają własną drogę w towarzystwie utalentowanych rówieśników. Takim właśnie artystą jest obchodzący w tym roku 40. urodziny saksofonista tenorowy Dayna Stephens, który w amerykańsko-polskim kwartecie wystąpi na tegorocznym Warsaw Summer Jazz Days.
Aaron Parks już po raz drugi realizuje własny album, który wydała monachijska wytwórnia ECM – po płycie solowej z 2013 roku „Arborescence” nadszedł czas na album w nowym trio pianisty. Razem z Parksem do studia weszli o parę dekad starsi artyści: kontrabasista Ben Street oraz perkusista Billy Hart, mając za sobą doświadczenie wspólnej trasy koncertowej.
Nazwisko Aarona Parksa po raz drugi pojawia się w katalogu ECM-u. Poprzedni album Aborescence chwalony był przez JazzTimes słowami “ekspansywny, impresyjny… niczym wizyjna podróż”, teraz nagradzany pianista sformował trio z basistą Benem Streetem I perkusistą Billy Hartem.