“Telyn Rawn” to jedna z tych płyt, która w ciekawy i oryginalny sposób łączy w sobie inspiracje folklorem i muzyką improwizowaną. Jej autorem jest walijski harfista, który na potrzeby tegorocznego solowego albumu sięgnął do literatury z XIII wieku i tam natrafił na wzmianki o wyjątkowym instrumencie. Dowiedział się o istnieniu średniowiecznej harfy z naciągniętym końskim włosiem. Jak sam mówi: “Zajmowałem się tekstami historycznymi i poezją, nauczyłem się technik i muzyki z rękopisu Roberta ap Huw i badałem znaczenie kultu koni w kulturze walijskiej”.