Amerykański pianista Joel Futterman jest ważnym uczestnikiem sceny jazzowej, głównie free jazzowej wschodniej części Ameryki od ponad czterech dekad. Nie nagrywa jednak wiele, nie pcha się na koncertowe afisze, a większość swoich płyt dokonał w towarzystwie, a może lepiej powiedzieć, u boku swego bodaj największego muzycznego przyjaciela, Edwarda „Kidda” Jordana.