Kontrabasista Franciszek Pospieszalski wraca w innej formule i z innym składem. Od poprzedniego albumu nagranego w sekstecie minęły już dwa lata. Teraz jeden z najbardziej obiecujących artystów młodego pokolenia z dużą lekkością i finezją mierzy się z formułą klasycznego jazzowego tria. Powiedzieć, że wychodzi z tego obronną ręką to zdecydowanie za mało.