Noah Howard

Frank Lowe - żarliwy poryw dźwięków saksofonu

“Wziąłem parę płyt Coltrane’a do Wietnamu i słuchałem ich nieustannie. Jego muzyka dawała mi życie, choć śmierć czyhała na mnie bez przerwy” - tak pewnego razu w obrazowy sposób saksofonista Frank Lowe wypowiedzieć się miał na temat głównej artystycznej inspiracji. I coś musiało być na rzeczy, bo słuchając wczesnych płyt Amerykanina z naciskiem na żarliwe i chyba najbardziej uznane przez krytyków “Black Beings”, trudno nie odnieść wrażenia jakby każda wygrywana przez niego fraza czy solówka to była właśnie sprawa życia i śmierci.

Noah Howard - tajemniczy Nowoorleańczyk

Dla osób, które dużą wagę przykładają do nagrań z nurtów fire music i free jazz drugiej połowy lat 60. i początku kolejnej dekady, amerykański saksofonista Noah Howard jest z pewnością jednym z głównych bohaterów tamtego okresu. I nie sposób się takiemu podejściu dziwić, wszak ten pochodzący z Nowego Orleanu instrumentalista, nie tylko był godnym kontynuatorem spuścizny Johna Coltrane’a czy Alberta Aylera, ale też odnajdywał za pomocą altowego, sopranowego i tenorowego saksofonu swój własny głos.

Charles Tyler - mistyk free jazzowego saksofonu

Przełom lat 60. i 70. poprzedniego wieku to okres, w którym afroamerykański free jazz wydawał najlepsze muzyczne plony. To właśnie w tym czasie powstały esencjonalne nagrania takich tuzów gatunku jak Albert Ayler, Ornette Coleman czy Archie Shepp. Ich znaczenie dla rozwoju muzyki, o czym dobrze wiemy, jest nieocenione. Pamiętając o arcyważnej roli tych wybitnych postaci, warto jednak pochylić się nad tematem i sięgnąć głębiej do przepastnej skarbnicy wspomnianego przeze mnie nurtu.