Ambrose Akinmusire objawił się na bielskiej scenie, zanim przyszedł czas jego festiwalowego koncertu. Pomimo późnej pory przyszedł na jam session dzień wcześniej, a właściwie w nocy poprzedzającej czwartkowy koncert jego zespołu. Mieliśmy więc lekki przedsmak tego, co dziać się miało w czwartek. Tak, na ten kwintet czekałem bardzo. Sądzę zresztą, że nie tylko ja.
Eric Harland – dzisiaj pewnie jeden z najbardziej zapracowanych perkusistów jazzowego świata. Artysta, który swoim talentem rytmicznym rozpalił wyobraźnię tak wielu słynnych liderów, że gdyby chcieć ich wszystkich wymienić to reszta tekstu byłaby niekończącą się wyliczanką.
Gdyby recenzować najnowszą płytę młodziutkiego, bo przecież dopiero 29 letniego trębacza Ambrose’a Akinmusire’a, jeszcze miesiąc temu zapewne trzeba byłoby napisać, że oto mamy album jednego z najciekawszych młodych muzyków amerykańskiej sceny, który ma wszelkie szanse zostać jednym z najbardziej docenionych nowych graczy tamtejszej sceny. Teraz, kiedy nagrody Jazz Journalist Association zostały rozdane możemy śmiało stwierdzić, że szanse te zostały w pełni wykorzystane.