Olbrzym i Kurdupel - duetowy projekt improwizatorów: saksofonisty Tomasza Gadeckiego i gitarzysty Marcina Bożka - wyrusza w trasę promującą ich najnowych album "Work". Z tej okazji skład zespołu roszerzył się - do duetu dołączył niemiecki perkusista Willi'ego Hanne.
To wielki komfort móc się od czasu do czasu wybrać na koncert bezpretensjonalnie – nie mając żadnych specjalnych oczekiwań poza tym jednym, oczywistym: że spędzi się kilkadziesiąt minut obcując z żywą, powstającą hic et nunc muzyką. Wiedza, że ludzie za powstanie owej muzyki odpowiadający są w tym temacie doświadczeni, co więcej – od lat wspólnie nad nią pracują pozwala ufnie rozsiąść się na krześle i pozwolić dziać się rzeczom: zarówno dużym jak i tym troszkę mniejszym (czy też w tym przypadku może raczej: olbrzymim i... kurduplim?).
Krakowska Jesień Jazzowa to festiwal z relatywnie niedługą, ale już bardzo bogatą tradycją, stawiającą ją w szeregu najważniejszych wydarzeń na polskiej scenie jazz/improv. Jej 8 edycja odbywa się w nieco zmienionej formule - muzyczną oś festiwalu stanowią dwa kilkudniowe koncertowe serie grane w małych składach, złożonych z muzyków współtworzących większe ansamble, których koncerty wieńczą cykle kameralnych improwizowanych spotkań.
Muzyka improwizowana jest sztuką, którą wyznaczają sytuacje. Zadaniem muzyków zaś - odnalezienie się w nich, wyczucie, oraz przetłumaczenie na własny język. Wyzwanie, tak dla każdego indywidualnie, jak i całej grającej grupy wytycza ocean zależności – zwłaszcza, gdy na scenie spotykają się oni po raz pierwszy, a background mają tak różny jak Mikołaj Trzaska, Tomek Gadecki i Oleg Dziewanowski. Trio o takim właśnie składzie wystąpiło w pierwszy wieczór sierpniowego długiego weekendu w Sopocie.
Maleńki gdański Teatr W Oknie wyrasta na coraz poważniejszego organizatora wydarzeń związanych z muzyką improwizowaną. Na koncerty dość regularnie przyjeżdżają tu świeże projekty, a swoje miejsce do grania mają lokalni przedstawiciele co bardziej kreatywnych gatunków jazzowych, którzy do współpracy zapraszają kolegów z Polski i zagranicy.
Klubowe życie codzienne muzyki improwizowanej odbywa się głównie w Warszawie i Krakowie, ale i Trójmiasto potrafi poza dużymi wydarzeniami jazzowymi (vide Jazz Jantar) przyciągnąć pojedyncze składy, które akurat grają swoje polskie trasy. Zdarza się nawet, że to tutaj odbywają się koncerty wzbogacone o ekstra atrakcje – tak właśnie było dziś wieczorem w Teatrze w Oknie, gdzie Rafał Mazur i Keir Neuringer zagrali wspólny koncert z gdyńskim duetem Olbrzym i Kurdupel.
Trzy dni temu Kraków, przedwczoraj Warszawa a we wtorkowy wieczór – Sopot. Tak wyglądała pierwsza trasa świeżo ukonstytuowanego free-jazzowego tria TRC - Tomek Gadecki/Rafał Mazur/Conor Murray. Muzycy niczym ekspres w trzy dni przemierzyli Polskę, by zaprezentować, co razem – i po trochu też każdy z osobna – mają do zaproponowania. A jest to zdecydowanie propozycja która miłośników improwizacji powinna zainteresować, bo choć TRC to trio o składzie dość klasycznym, to potrafi wnieść kilka niecodziennie spotykanych niuansów.