Jazzowe Remedium na troski dnia codziennego? Zdecydowanie tak, szczególnie dla tych, który lubią ekspresję wolnego jazzu ubraną w ramy zgrabnych kompozycji, dodatkowo wykonanych w doprawdy mistrzowski sposób.Wielopokoleniowe, niemiecko-amerykańskie trio debiutowało na scenie dwa lata temu dzięki operatywności Fundacji Słuchaj! Dziś powraca – pod sztandarem tego samego wydawcy - z nową porcją muzyki, która z wielu względów wydaje się dojrzalsza, bardziej swobodna i komunikatywna.
Jazzowe Remedium na troski dnia codziennego? Zdecydowanie tak, szczególnie dla tych, który lubią ekspresję wolnego jazzu ubraną w ramy zgrabnych kompozycji, dodatkowo wykonanych w doprawdy mistrzowski sposób.
Jazzowe Remedium na troski dnia codziennego? Zdecydowanie tak, szczególnie dla tych, który lubią ekspresję wolnego jazzu ubraną w ramy zgrabnych kompozycji, dodatkowo wykonanych w doprawdy mistrzowski sposób.
Thomas Heberer - trąbka, Ingrid Laubrock - saksofony i klarnet, John Hebert - kontrabas i Michael Sarin - perkusja. I wszystko wiadomo!Przynajmniej dla tych, którzy załapali się na lata 80. i 90 w nowojorskiej scenie downtownowej, bo właśnie od tamtych czasów na scenie obecni są Michael Sarin i pod względem chronologii John Hebert.
Thomas Heberer - trąbka, Ingrid Laubrock - saksofony i klarnet, John Hebert - kontrabas i Michael Sarin - perkusja. I wszystko wiadomo!Przynajmniej dla tych, którzy załapali się na lata 80. i 90 w nowojorskiej scenie downtownowej, bo właśnie od tamtych czasów na scenie obecni są Michael Sarin i pod względem chronologii John Hebert.
To był już przedostatni koncert tegorocznej Krakowskiej Jesienie Jazzowej. NU Band to zespół założony w 1999 przez weteranów nowojorskiej sceny jazzowej, grali w Krakowie kilkukrotnie, tym razem jednak po raz pierwszy od przedwczesnej śmierci trębacza zespołu Roya Campbella. Jego następcą jest Thomas Heberer. Pozostali członkowie kwartetu to Mark Whitecage (sax alt, klarnet oraz flet indiański), Joe Fonda (kontrabas oraz flet poprzeczny) oraz Lou Grassi (perkusja).
Na dźwięk nazwy Nu Band, miłośnikom Krakowskiej Jesieni Jazzowej z pewnością zapala się lampka sympatii i ciekawości. Tym zaś, którym Nu Band niewiele mówi, podpowiemy, że grupę, która wystąpi 24 listopada, w klubie Alchemia, tworzą weterani muzyki szeroko definiowanego jazzu i oczywiście muzyki improwizowanej. Weterani, choć brak energii i pomysłów to ostatnia rzecz, którą można im zarzucić.
Kiedy Aki Takase nagrywała w 2002 r. płytę St. Louis Blues poświęconą utworom W.C. Handy’ego i zaprosiła do współpracy Rudi Mahalla, Paula Lovensa, Nilsa Wograma, Thomasa Herberera i Freda Fritha pomyślałem: „To pewnie jednorazowe zdarzenie”.