Hej fani elektrycznego Milesa. Oto album z epoki, która na pewno zainteresuje fanów „Get Up With It”, „Jack Johnson” i pozostałych płyt z tego klimatu. Japoński trębacz wziął do składu paru muzyków od Davisa i zagrał secik inspirowany jego muzyką. Tak bardzo inspirowany, że początkowo brzmi jak zerżnięty.